przez Nexus » 17 lutego 2008, o 19:26
Jestem Havenie. Jestem. Co prawda przeżywam teraz okres degrengolady, zgnojenia i upodlenia moralno-psychiczno-fizycznego, ale może w tygodniu coś z siebie wykrzesam...
Pracuję nad modelem MiGa-37 i pochłania mi to resztkę wolnego czasu.
Muszę ściągnąć te łatki o których piszesz. Może zrobię to zaraz...
A tym czasem borem lasem słucham niesamowitego "Lifeless" Synaesthesii....
"- Have you ever retired a human by mistake?
- No.
- But in your position that is a risk."