Wiesz, tu nie chodzi o to czy ja mangę jako taką lubię czy nie, ani nawet o to (prawdziwa wersja) czy dane dzieło uważam za dobre czy za złe. Środowisko mangowe roi się od ludzi, których ukochaną mantrą jest stwierdzenie "O gustach się dyskutuje" i korzysta z nich w najbardziej żenujący sposób. Jeśli w temacie o danym tytule powiesz, że to chłam to niewykluczone, że usłyszysz "O gustach się dyskutuje", jak będziesz komentował z niesmakiem fakt, że dany tytuł zostanie wydany na polskim rynek to też niewykluczone, że usłyszysz "O gustach się dyskutuje". Pojawić się ono może za często, i czasem jeszcze z jakimś cwaniackim emotem
coby udowodnić, że ten ktoś ma rację. I nikomu z biednych młodych idiotów nie chce się sięgnąć do słownika, aby sprawdzić, że gust to "upodobanie kogoś do czegoś" a nie to "coś". Rozkoszne, nie? Niestety środowisko mangowe się roi od takich ludzi. Sam więc rozumiesz, skąd to skojarzenie mnie naszło jak wspomniałeś czego to się o gustach...