Ta-ak. Tak długo jak jestem szeryfem w tym mieście tak każda osoba- nie ważne czy jest botem czy człowiekiem- za reklamy doniczek, grilli i naklejek na sutki będzie nagradzana bananem
Dalej jest na forum jeszcze pare śmieci do sprzątnięcia.. Ale taka dygresja jeszcze: Serio jak nisko trzeba upaść, żeby zlecać ludziom takie zadanie? Rozumiem, że może potrzeba hajsu ale za taką robotę kokosów i tak nie dostajesz, a nie wierzę, że to zajęcie możesz lubić albo chociaż mieć neutralne stanowisko. Nikomu taka robota nie może się podobać.. Więc po co to robisz? Serio... Czy to sprawia, że jesteś zadowolony/a ze swojego życia? Zmień to. Bądź sobą... A jeżeli nie widzisz nic złego w swojej pracy to trzymaj się jej- zdaje się, że jest to praca do Ciebie idealnie pasująca.
Btw wszyscy.. WSZYSCY ostatnio rejestrujący się na forum userzy to właśnie osoby które logują się tylko i wyłącznie po to, żeby między wierszami "pustych" komentarzy wplatać reklamy. Co się dzieje z tym światem.. Mam zainstalowanego adblocka w przeglądarce więc nie wali mi to tak po oczach ale wystarczy wyłączyć ten plugin a już nam łupie reklama za reklamą. Przed każdym kliknięciem trzeba dobrze się przyjżeć nad czym mamy kursor... A najlepsze jest to, że reklamy są już tak zaprojektowane, żeby otwierały się nawet jak na nie nie klikniesz, albo żeby wskakiwały w miejsce adresów innych stron. Albo scalają się z tekstem na stronie tak że wygląda to jak link do interesującego Cię tematu a tak na prawde tam orginalnie żadnego linku nie było. Dalej cała mentalność internetowa zmierza w dziwny głupi kierunek.. Rozumiem, że większość osób w internecie to osoby młode. Bardzo młode. Więc praktycznie rozumiem czemu wszystko targetowane jest na te osoby... Ale nie podoba mi się to, że internet przybiera kształt na obraz 14latka wychowanego na karykaturystyczych kreskówkach i tempych głupich słodkich usmieszkach. Mam dopiero 23 lata a już mnie to czasem razi... I nie tylko to i nie tylko w internecie. Nie spodziewałem się, że tak szybko się "zestarzeje"... W moim najbliższym otoczeniu na szczęscie to nie występuje- bo pracuje ze starszymi od siebie a moi bliscy są podobni do mnie.. Ale wystarczy mi wyjść na piwo z mniej bliskimi znajomymi i kończy się na tym, że wszyscy siędza w telefonach mimo, że jesteśmy w barze przy piwie. WTF