Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Wszystko inne nie związane z Gamedekiem.

Moderator: Ekipa Forum

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez MartiusMarsGradivus » 12 sierpnia 2010, o 11:51

Wchodzę sobie dziś do gabinetu lekarza... I tam leży apteczka. Lekarz wyszedł na chwile to jak otwieram i zabieram stimpak i resztę a on w tym samym czasie wraca i zaczyna do mnie strzelać! To ja wybiegam z gabinetu a tam wszyscy dookoła zaczynają krzyczeć że złodziej i strzelać do mnie no ! Nie robiłem zapisów przez 3 godziny a autosejw zrobił się po wyjściu z gabinetu... 3 godziny grania na marne...
Marcin Przybyłek napisał(a):Wybacz, Fomoraig, Lamasowi i Martiusowi. To wspaniali ludzie i Wielcy fani gamedeka. I nie są normalni.
Avatar użytkownika
MartiusMarsGradivus
 
Posty: 447
Dołączył(a): 4 stycznia 2009, o 11:55
Lokalizacja: Lublin

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez Farin » 12 sierpnia 2010, o 16:52

Napiszę bardzo brzydko więc osoby co wrażliwsze nie czytać dalej :P

Martius - rozjebałeś mnie tym tekstem... Normalnie przez chwilę rzeczywistości mi się poplątały.
"Są dwie rzeczy bezgraniczne:
wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie mam pewności." A. Einstein
"Prawda jest córą czasu. Poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności"
"Ogłaszanie swoich planów to dobry sposób, by usłyszeć śmiech Boga."
Avatar użytkownika
Farin
 
Posty: 471
Dołączył(a): 25 grudnia 2009, o 18:34
Lokalizacja: Pabianice

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez jot23 » 12 sierpnia 2010, o 18:33

Ja do momentu wzięcia stimpaka sądziłem że to rzeczywistość... potem sądziłem że to jakieś schizy... Dopiero na końcu doszedłem do tego że to gra ;) (ale czy na pewno?...)
Avatar użytkownika
jot23
 
Posty: 184
Dołączył(a): 25 sierpnia 2009, o 16:07

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez magda2em » 18 sierpnia 2010, o 08:43

Właściwie to nie dzisiaj, ale wczoraj: godzina 17.55, tłumok dostaje mail z biura: "Tu jest tekst, trzy strony, dasz radę zrobić na dziś do 21.00"? Tłumok zerka na godzinę, otwiera plik. Godzina 18.00 - sms z biura: sprawdź pocztę. Tłumok myśli: 'przeca sprawdzam'. Tłumok ogląda plik: marketingowy bełkot, co prawda sporo kopiowania (nazwy własne), ale ma własne duże tłumaczenie, a poza tym będzie musiał tłumok na jakiś czas odejść od komputera, nie zdąży zrobić do 21, chociaż w sumie jakby się tłumok uparł, a ma też inną rzecz do roboty. Tłumok klika 'odpowiedz' i pisze maila. Godzina 18.05 - sms z biura: sprawdź koniecznie, to pilne! Tłumok dopisuje ostatnie zdanie do maila i wysyła odpowiedź, razem z smsem: odpisałam. Dalej cisza.

I, srsly, ale mną zatrzęsło: owszem, mam dla nich taryfę ulgową, współpracujemy już długo, nie raz robiłam rzeczy w weekend, na sobotę albo na niedzielę, jakieś superekspresy, ale chwilami przesadzają. Maile wysyłane do mnie po 19 regularnie ignoruję i nawet jeśli czytam, to odpowiadam rano, bo inaczej bym zgłupiała, praca w domu nie oznacza przecież pracy w trybie 24/7. To tak trudno zrozumieć? *jęczy* Niech mnie ktoś przytuli, a najlepiej rozciągnie dobę do 48h, bo już nie wyrabiam :/
Różnica miedzy seksem i miłością jest taka, że seks rozładowuje napięcie, a miłość je wywołuje.
Woody Allen
Avatar użytkownika
magda2em
 
Posty: 99
Dołączył(a): 23 lutego 2010, o 20:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez Farin » 18 sierpnia 2010, o 20:28

Co do rozciągania mogę dać na kolo zębate pannę :]
Podobno nieźle rozciąga!

Wkurzyłem się dziś zdziebko. Kierownik przyniósł mi narzędzie i powiedział, że to ja. Powiedziałem, że nie wiem czy to ja czy nie, a on dalej wierci temat i stwierdził, że nie ustawiłem dobrze. Skurczybyk nawet nie sprawdził, a już osadza i katuje...
Choc w sumie nie powinienem się zlościć na niego tylko na siebie bo wychodzi na to, że śpiesząc się pewnie to ja zepsułem.
Ehhh mam ochotę palnąć sobie w łeb czasami za swoją lekkomyślność i za to, że 3/4 ludzi mój brak "przejmowania się" bierze za brak zaangażowania. A ja po prostu jestem zmęczony tym wszystkim.
"Są dwie rzeczy bezgraniczne:
wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie mam pewności." A. Einstein
"Prawda jest córą czasu. Poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności"
"Ogłaszanie swoich planów to dobry sposób, by usłyszeć śmiech Boga."
Avatar użytkownika
Farin
 
Posty: 471
Dołączył(a): 25 grudnia 2009, o 18:34
Lokalizacja: Pabianice

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez Lamas » 19 sierpnia 2010, o 21:36

Nie wiem co robić, normalnie nudzi mi się strasznie, nie mam żadnych celów , damn..... Cokolwiek , jakaś gra, ale nie , niechce mi się nawet myślec ;/
Marcin Przybyłek napisał(a):Wybacz, Fomoraig, Lamasowi i Martiusowi. To wspaniali ludzie i Wielcy fani gamedeka. I nie są normalni.
Avatar użytkownika
Lamas
 
Posty: 454
Dołączył(a): 27 lipca 2009, o 13:52
Lokalizacja: Lublin

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez MartiusMarsGradivus » 21 sierpnia 2010, o 17:39

Co prawda nie wkurzyło mnie to ale... Nejiro właśnie trwa. Wczoraj helperzy o 16 mieli się stawić i w większości stawili na miejscu żeby wszystko przygotować. Nie było nikogo z orgów poza mną... Z tym że spóźniłem się... 40minut. Niby nic to bo całą noc mieliśmy. Pokazałem im grafik zadań i trochę mieli skrzywione miny. Ale to dlatego że grafik ustaliłem tak jak to wygląda na fantastycznych konwentach... A okazuje się że u mangowców organizacja helperów wygląda trochę inaczej. Główny org zatwierdził wcześniej mój co znaczy że był dobry ale i tak na miejscu jedna z dziewczyn podjęła się napisania nowego odpowiedniego dla mangowców (bliżej jej do fantasty więc w miarę normalnie się z nią gadało... Powiedziała że mój nie był zły tylko mangowcy są po prostu głupsi :) ) Zaraz po przyjściu zebrałem wszystkie klucze do sal i zaczynaliśmy się zabierać za ustawianie stolików i sprzętu... Tylko pytanie... Gdzie sprzęt ? Niczego nie było. Dzwonie do głównego i pytam co ze sprzętem... Okazało się że sprzęt ma być za jakąś godzinę. A sam główny właśnie wchodził na teren konwentu a tu wszystko jeszcze w ciemnej dupie. No ale on już wszystko wyjaśnił kiedy co ma przyjechać itd...
Wieczorem bolała mnie głowa i generalnie było mi już nie dobrze więc udałem się do slipa. Slip był jeden dla całego zgromadzonego towarzystwa. Większość nocy nie mogłem zasnąć. Spałem na nędznym śpiworku na podłodze i było tam bardzo niewygodnie :( Ale najlepsze jest to... Około 4 w nocy ktoś zapala światło i zaczyna się drzeć "Czy ty człowieku normalny jesteś ?! Co ty kurczę (w oryginale było tu trochę inne słowo) tam robisz ?!" Cała sala się obudziła i wszyscy patrzą na koniec. To i ja się odwracam a tam jakiś koleś stoi za filarem i chowa interes... Koleś był całkiem pijany i zlał się przy wszystkich... Jedna dziewczyna spała blisko tego zdarzenia i podobno nadepną jej na twarz... Koleś wrócił na miejsce jak gdyby nigdy nic i rzucił tylko "Spoko" i leżał nieprzytomny do rana. Jak się obudził to oczywiście nic nie pamiętał... Myślał że go wkręcamy no ale wszyscy to widzieli. Niektórzy płakali ze śmiechu jak o tym usłyszeli :) Wyrzuciłem go z konwentu. Jeszcze zanim została otwarta akredytacja moje obowiązki przeją jakiś człowiek z organizacji która zajmuje się obsługą konwentów. Ułożył kolejny grafik. Już poprzedniego dnia słyszałem że ktoś ma zająć moje miejsce... No ale nie wkurzałem się wchodzeniem w moje kompetencje bo jak już mówiłem jestem fantastą nie znam się na działaniu mangowych konwentów, nikogo tam nie znałem i pewnie przez to byłem trochę zagubiony bo generalnie wszyscy się tam znają (nawet jak są z różnych stron Polski... konwentów mangowych w wakacje jest co najmniej jeden w tygodniu) tylko ja byłem nowy... W ogóle to od samego początku jak tylko przyszedłem na miejsce zdziwiła mnie obecność osób których tam być w piątek nie powinno a i podczas samego konwentu miały być nie mile widziane. I zajmowały się czymś jak mrówki... I oczywiście ja nic o tym nie wiedziałem. Grafik zadań który został ułożony wydał mi się dziwny a niektóre funkcje zbędne. No ale skoro taką mają tradycję to niech sobie tak robią. Ja już tam nie miałem wiele do roboty. Wypytałem co było nie tak w moim koordynowaniu o ile było coś takiego. Z tym nowym koordynatorem zamieniłem kilka słów odnośnie działania obsługi na mangowych konwentach i wróciłem do domu. Być może pewne braki nie zależały ode mnie (np na miejscu okazało się że niektórych sal które są już w planie konwentu nie dostaniemy do dyspozycji bo szkoła nie zezwala na wejście i było to już wiadomo od dłuższego czasu ale njie po co o tym kogokolwiek informować... no ale to jeszcze nie było nic poważnego znalazły się zapasowe sale) ale i tak czuję się jakbym troszeczkę zawalił. Z drugiej strony... główny powiedział że nie ogarnąłem wszystkiego... Jak przyjechał to jeszcze nic nie było zrobione... Było by gdybym się nie spóźnił. Wiem że to żadne tłumaczenie i tłumaczyć się nie próbuję... Akurat to zawaliłem. Ostatecznie i tak wszystko zrobiliśmy. I doszedłem do wniosku żeby nie czekać i nie liczyć na to że wszystko jest już na miejscu tylko samemu załatwić sprzęt albo dokładnie wypytać co i jak, wziąć numery od wystawców i dostarczycieli i Neil Patrick Harris wie kogo jeszcze... Od samego początku czułem że tak będzie... Ciągle jakieś sprzeczki, wprowadzanie błędnych informacji... a na koniec okazuję się że wszystko jest "ok" i wszyscy się lubią i razem pracują... Chyba jednak zostanę przy fantastach a mangowców zostawię samych sobie. Grunt że do mojej kolekcji dołączył czerwony identyfikator :) Może jeszcze kiedyś spróbuję w organizacji ale już tylko fantastycznych rzeczy i powoli... Najpierw jako asystent albo przy jakimś mniejszym panelu jak RPG czy co...
Marcin Przybyłek napisał(a):Wybacz, Fomoraig, Lamasowi i Martiusowi. To wspaniali ludzie i Wielcy fani gamedeka. I nie są normalni.
Avatar użytkownika
MartiusMarsGradivus
 
Posty: 447
Dołączył(a): 4 stycznia 2009, o 11:55
Lokalizacja: Lublin

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez Ceviliel » 26 sierpnia 2010, o 23:20

W sobotę ślub znajomych. Świetna sprawa, nie? Tylko że ja już mam serdecznie dość. Udaję-że-rozumiem normy społeczne, które nie pozwalają mi na to iść w moim ukochanym zestawieniu ubraniowym - dżinsy + T-shirt. Ale przez to też musiałam się namęczyć. Uparłam się na moją dłuuuugą, luuuuźną spódnicę, więc byłam zmuszona znaleźć jakąś bluzkę nie będącą T-shirtem ani białą bluzką, którą na uroczystości szkolne zakładam... I choć moja mama szukała mi czegoś od dłuższego czasu (ja nie mam do tego cierpliwości ani nie wiem, co wypada a co nie), wczoraj musiałam przelecieć przez ileś sklepów/plac/itp. w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego. Chyba już wysiadam... Kłótnie, że moja mama zupełnie inaczej by się na moim miejscu ubrała (tak, wiem, każda "normalna" dziewczyna by poleciała z radością przymierzać milion kiecek), że marudzę (może i marudzę, ja już nie mam siły, nienawidzę babrania się w ciuchach).
Chyba nie powinnam pisać. Nie tu. Nie o jakichś ubraniach... Zwłaszcza że one są tak naprawdę najmniejszym problemem. Ale to przez nie wszystkie pozostałe się "uaktywniły"...

Nieważne, przepraszam wszystkich, którzy to musieli czytać... Chyba powinnam się położyć spać, rano jadę. Aż za Białystok...
Ceviliel
 
Posty: 113
Dołączył(a): 1 kwietnia 2010, o 20:59

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez Farin » 27 sierpnia 2010, o 17:11

Czytając o problemach innych człowiekowi zawsze w duszy gra ;]
Co do chodzenia po sklepach i kupowaniach, odkąd zarabiam na siebie lubię od czasu do czasu wybrac się na zakupy i coś kupić. Poprawia mi to samopoczucie.
Zresztą samo ubranie potrafi zmienić człowieka.
"Są dwie rzeczy bezgraniczne:
wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie mam pewności." A. Einstein
"Prawda jest córą czasu. Poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności"
"Ogłaszanie swoich planów to dobry sposób, by usłyszeć śmiech Boga."
Avatar użytkownika
Farin
 
Posty: 471
Dołączył(a): 25 grudnia 2009, o 18:34
Lokalizacja: Pabianice

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez Lamas » 11 września 2010, o 20:03

Nie odbyła się sesja rpg ,na która się napaliłem ponieważ jeden z graczy zawalił. ;/
Marcin Przybyłek napisał(a):Wybacz, Fomoraig, Lamasowi i Martiusowi. To wspaniali ludzie i Wielcy fani gamedeka. I nie są normalni.
Avatar użytkownika
Lamas
 
Posty: 454
Dołączył(a): 27 lipca 2009, o 13:52
Lokalizacja: Lublin

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez Farin » 1 października 2010, o 18:20

Pomyślałem sobie z tydzień temu: Przydałoby się zachorować i na tydzień chorobowego bo nieee chce mi się pracować(kiepsko u nas w robocie ten sezon, bo choć w pełni to mało pracy i ze szczotką często biegam albo inne pierdoły).
No i wczoraj wieczorem wychawtowałem sobie ładnego pawianka i teraz siedzę w bólu i przeklinam grypę jelitową :[
"Są dwie rzeczy bezgraniczne:
wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie mam pewności." A. Einstein
"Prawda jest córą czasu. Poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności"
"Ogłaszanie swoich planów to dobry sposób, by usłyszeć śmiech Boga."
Avatar użytkownika
Farin
 
Posty: 471
Dołączył(a): 25 grudnia 2009, o 18:34
Lokalizacja: Pabianice

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez MartiusMarsGradivus » 3 listopada 2010, o 17:13

Flakon się zbliża... pisze dziś do orga od bitewniaków odnośnie naszych (moich i bracha) pokazów i nauki malowania figurek i czego się dowiaduje ? Że zgłosiła się też do tego ekipa z Warszawy i robią też jakiś duży konkurs malarski ze statuetkami... nosz kyyyrrr :evil: Dobra walić te pokazy... odstąpiłem im prawo to tego, niech mają... Ale czemu do diaska nie ma o tym żadnych informacji ?! Na stronie flakona NIC... Dopiero jak wszedłem na stronę CofC to tam był temat o tym konkursie... No i co ja zrobię w 9 dni ?!... Wychodzi na to że stare śmieci będę musiał wystawić (ale wcześniej poprawić)... niby mam zaczętą figurkę do Hord i to całkiem efektywną ale nie malowałem jej z myślą o konkursie... kyyyrwa...
Marcin Przybyłek napisał(a):Wybacz, Fomoraig, Lamasowi i Martiusowi. To wspaniali ludzie i Wielcy fani gamedeka. I nie są normalni.
Avatar użytkownika
MartiusMarsGradivus
 
Posty: 447
Dołączył(a): 4 stycznia 2009, o 11:55
Lokalizacja: Lublin

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez Farin » 29 listopada 2010, o 22:55

Ostatnio jestem wkurzony na samego siebie. Nic mi się nie chce, dostałem jakiejś choroby lenia totalnego.
Stan się pogarsza bo nawet mimo, że jestem głodny to nie chce mi się ruszyć tyłka aby zrobić sobie coś do jedzenia, dopiero jak się porządnie zmuszę to coś sobie zrobię :/
Do tego zacząłem lubić swoją samotność, ba! Nawet jak jestem w towarzystwie to często chcę iść do domu i pobyć samemu.
Podsumowując: "Źle się dzieje w państwie Duńskim" :[
"Są dwie rzeczy bezgraniczne:
wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie mam pewności." A. Einstein
"Prawda jest córą czasu. Poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności"
"Ogłaszanie swoich planów to dobry sposób, by usłyszeć śmiech Boga."
Avatar użytkownika
Farin
 
Posty: 471
Dołączył(a): 25 grudnia 2009, o 18:34
Lokalizacja: Pabianice

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez magda2em » 30 listopada 2010, o 12:00

Śnieg. I zima. I dentyści. I ząb, który wymaga leczenia kanałowego. I cały świat dookoła. Czy ta zima naprawdę nie mogła przyjść z tydzień wcześniej? Albo poczekać sobie jeszcze z tydzień dłużej, zanim zdecyduje się nas zasypać doszczętnie? :evil: :evil: :evil:

Farin - zima i brak światła słonecznego tak działa na ludzi, przejdzie najdalej na wiosnę.

Ja mam za to permanentny wkurw na rzeczywistość od paru dni (patrz wyżej) i ciągnę absolutnie na resztkach sił, trochę się zaczynam obawiać, że w pewnym momencie (i to niestety bliżej już niż dalej) już ich braknie, a wtedy będzie bardzo, bardzo źle, bo załamię się koncertowo. Głupia, głupia zima :(
Różnica miedzy seksem i miłością jest taka, że seks rozładowuje napięcie, a miłość je wywołuje.
Woody Allen
Avatar użytkownika
magda2em
 
Posty: 99
Dołączył(a): 23 lutego 2010, o 20:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...

Postprzez MartiusMarsGradivus » 30 listopada 2010, o 12:58

Też mam takiego lenia ostatnio... tzn zawsze mam ale ostatnio bardziej... Na mejle nawet mi się nie chce odpisywać. Jakiś tydzień temu ugryzłem się (niespecjalnie ;)) w policzek... i jeszcze się do końca nie zagoiło i mało tego... jest to w takim miejscu że ciągle się gryzę w to samo miejsce... nie mówiąc już nawet o tym że nie mogę szczęki domknąć tak żeby sobie tego nie poprawić. Nie wiem... Może jest jakaś maść na takie rzeczy... Albo trzeba będzie iść naprawić.
Marcin Przybyłek napisał(a):Wybacz, Fomoraig, Lamasowi i Martiusowi. To wspaniali ludzie i Wielcy fani gamedeka. I nie są normalni.
Avatar użytkownika
MartiusMarsGradivus
 
Posty: 447
Dołączył(a): 4 stycznia 2009, o 11:55
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Offtopic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AlexEdum, AustinCopy, Ronaldlync, ThomasRom i 11 gości

cron