Strona 1 z 17

Co ciekawego ostatnio ogladałeś/kupiłeś/zdobyłeś.

PostNapisane: 19 kwietnia 2007, o 13:59
przez mawete
Jakie filmy ostatnio oglądałeś lub dopadłeś w swoje ręce. Napisz coś o nich.

PostNapisane: 19 kwietnia 2007, o 14:02
przez mawete
Kupiłem sobie dzisiaj "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" - wieczorem zasiadam przed telewizorem.
Oglądałem ostatnio "9 POTA" w wersji oryginalnej. Stwierdzam, że dubbing nie oddaje sytuacji i zupełnie zmienia odbiór filmu.

PostNapisane: 25 kwietnia 2007, o 08:39
przez MARTIN ANN DRIMM
Obejrzałem "Kupca weneckiego" w Canal +. Znakomicie oddane realia, oczywiście Shakespeare, oczywiście Al Pacino i Jeremy Irons. Film baaaardzo ciekawy, i niepoprawny politycznie, co bardzo mi w nim odpowiada :mrgreen: Polecam :) (co prawda psikus, który damy robią swoim partnerom ociera się o sadyzm, ale darujemy panu Williamowi).

PostNapisane: 25 kwietnia 2007, o 19:27
przez joe_cool
a ja ostatnio dorwałam serial "dexter". tytułowy bohater jest laborantem policyjnym, który zajmuje się analizą krwi i śladów krwi na miejscu przestępstwa, a w czasie wolnym "wyrywa chwasty" - seryjnie :mrgreen: obejrzałam jeden odcinek i podoba mi się bardzo :thumbup2:

PostNapisane: 25 kwietnia 2007, o 21:23
przez olivier
spodobaja ci sie kolejne. serial jest bardzo dobry. ma byc podobno druga seria...

PostNapisane: 26 kwietnia 2007, o 15:13
przez joe_cool
podobno już we wrześniu :D

PostNapisane: 26 kwietnia 2007, o 22:04
przez lokje
A ja z zupełnie innej beczki. Poczta Polska raczyła wreszcie mi donieść R- B- Hooda, najnowszą komedię Chana Jackiego. Obejrzałam i z zachwytu nie umarłam. Znaczy- pośmiałam się, bo on zawsze coś śmiesznego w film wplecie. I tyle. Kiepskie filmy od paru lat wypuszcza, no, wiadomo, ale zawsze jakieś emocje u mnie wywoływał a tym razem zero, nul, nic, nawet ramionami mi się nie chciało wzruszyć.
A skoro już przy skośnych oczach jesteśmy- wczoraj obejrzałam Nieśmiertelnego numer cztery, głównie dla Donniego Yena. To się kupy nie trzymało, choć kupy nie chcę tutaj obrażać. Pamiętam część pierwszą, genialną muzykę, świetnego Kurgana i sens, SENS opowieści. Przy czwórce widziałam tylko ruszające się obrazki. Dotrwałam do końca, wyłączyłam telewizor i wzniosłam oczęta do nieba, żeby mi się to nie przyśniło.

PostNapisane: 2 maja 2007, o 23:20
przez Lafcadio
Zatoichi czyli spaghetti western po japońsku :) Ogólnie sympatyczny film, no bo co tu dużo powiedzieć? Że japońskie kino samurajskie zapełnia braki po ledwie obecnym kinie fantasy? :D W sumie to chyba tylko tyle mi do głowy przychodzi ;]

PS
Dobry, zły i brzydki. Dobre, proste kino. Sympatycznie wykonane, fajnie nakręcone :) I ta muzyka. Bierze mnie za każdym razem. No, może poza powtarzanym w kółko motywem przewodnim, który po jakimś czasie zaczyna irytować.

PostNapisane: 8 maja 2007, o 17:20
przez Materius
Lafcadio napisał(a):Dobry, zły i brzydki[/b

Bardzo fajny film
Ja zdobyłem [b]linię czasu to dopiero jest coś

PostNapisane: 21 maja 2007, o 22:09
przez Elmi
Sotatnio obejrzałem: Pulp Fiction, Kill Bill Vol. 1&2 i Rezerwowe Psy -> kolejność chronologiczna ale także w kolejności od najlepszego do najgorszego.

Wszystkie trzy mi się podobały (Kill Bill traktuje jako całość). Tarantino umie mieszać w chronologii, poczucie humoru w jego filmach mnie rozbraja a przy tym gra aktorska stoi na wysokim poziomie we wszystkich jego dziełach.

Pulp Fiction to Tarantino w szczytowej formie. Stawiam, że w walizce był Royal z Serem :mrgreen:

Kill Bill to już coś z nieco innej bajki (ale przy tym Tarantinowskie jak holera) - głupi jak but i bardzo brutalny - ale w tym wszystkim bardzo zabawny i tak miało być. Lekka, łatwa i przyjemna (dla niektórych ;) produkcja. Trzeba przyznać, że biją się wyśmienicie.

Rezerwowe psy

Przy tym filmie nudziłem się chyba najbardziej. Nie jest zły, ale jakoś tak wszystko się w nim wolno wlekło. Może gdybym obejrzał go przed Pulp Fiction bardziej by mi się spodobał. Mimo wszystko warto zobaczyć. Jest w nim parę nawiązań do Pulp Fiction.

Oprócz stuffu Tarantino

Człowiek Pies - Ciekawy... Warto zobaczyć dla scen walk (kamerzyści wykonali swoją pracę wybitnie) ,ale również dla dobrego scenariusza. Nie nudziłem się ani minuty.

PostNapisane: 25 maja 2007, o 16:40
przez Lafcadio
Strings czyli Zemsta Hebalończyka czyli film o kukiełkach z techniką komputerową i w ogóle :) Fabuła może najbardziej skomplikowana nie jest, bo jest dosyć prosta, ale za to forma, logika świata (czy też "logika świata") po prostu zachwycają. Ogólnie dobry film.

To tak w ramach odzyskania neta :D

PostNapisane: 26 maja 2007, o 21:09
przez Lafcadio
Spiderman, czyli kolejny film, w którym skończona łamaga staje się bohaterem i zdobywa kobietę, a wszystko dlatego, że pająk go ugryzł. Film pełen sytuacji totalnie nieżyciowych, np. takiego łamagę kobieta docenia, że jego kocha mimo, że to skończona łamaga, potem on ją odrzuca (łamaga odrzuca kobietę, którą kochał od dzieciństwa), a ona poznała go po smaku ust i że niby rozumie i w ogóle (też nieżyciowe). Taki film dla młodych onanistów. Ale zawsze lubiłem Spidermana więc nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobał. Bo mi się podobał ;] Z tym, że taki nieco nierealistyczny życiowo jest ;]

PostNapisane: 28 maja 2007, o 21:00
przez koVaal
Nie tak dawno temu kupiłem na dużej przecenie Blade'a Mroczną Trójcę. O ile pierwsza część była całkiem niezła, to trzecią mogę śmiało zaszufladkować jako gatunek "fajnie się ogląda" :mrgreen: Pełno efektów specjalnych(co mnie uderzyło, wampiry rozpadają się w inny sposób niż np. w jedynce), głupi humor, pełno wulgaryzmów, akcja... nic poza tym. Ale myślę, że jednak było warto wydać te parę złotych. ;)
Oglądnąłem też sobie(po raz pierwszy w całości ;) ) "Nie ma mocnych", czyli kontynuację "Samych swoich". Żałuję, że Polacy nie robią teraz takich filmów, choć "Sami swoi" byli jednak najlepsi. :D

PostNapisane: 30 maja 2007, o 00:46
przez Lafcadio
Ja obejrzałem właśnie Spidermana 2 ;) Film jest taki rozkoszny i emocjonalnie naiwny, ale tak dobrze się z tym można pogodzić. No i zapowiada conajmniej część 4 ;D Teraz zacznie się jazda. Główny bohater niby ustatkowany z kobietą jakiej ze świecą szukać po świecie, a w dodatku tożsamość ujawniona (pewnie Venom będzie wiedział) i się zacznie. Aż nie mogę się trzeciej części doczekać :]

PostNapisane: 30 maja 2007, o 21:31
przez olivier
pojawia sie nowy serial, Traveler. po pilocie - zapowiada sie ciekawie.

3 kolegow konczy studia prawnicze. postanawiaja zrobic ostatni "numer" - wybieraja sie do muzeum, gdzie ma wlasnie miejsce wystawa zbiorow prezydenckich, zeby pojezdzic na rollerach. Jeden z nich, o nazwisku Traveler (pomyslodawca NB) ma jechac na koncu i krecic wszystko kamera...
oczywiscie, gonia ich ochroniarze, uruchamia sie alarm przeciwpozarowy, wielu wizytujacych opuszcza wiec budynek...
na szczescie...