Strona 1 z 4

Gwiezdne Wojny

PostNapisane: 8 lutego 2007, o 22:35
przez koVaal
No właśnie. Jak oceniacie uznawaną za kultową sagę sf-fantasy? Która część najbardziej wam się podobała? Itp. itd. ;)

A więc... Z gwiezdnymi wojnami zapoznałem się gdzieś w wieku lat 6 i od razu je pokochałem. Gdy tylko weszła na rynek wersja zmodyfikowana w 1997 roku od razu naciągnąłem rodziców na kupno. Nakupowałem także parę encyklopedii Gwiezdnych Wojen a także kilka książek fabularnych, jednak dla tych ostatnich nie mam zbyt pochlebnej oceny. Większość jest raczej kiepska. Nie tak dawno temu wyszła na DVD kolejna wersja rozszerzona, toteż od razu pobiegłem do wyporzyczalni, by porównać zmiany(nie kupiłem, gdyż rodzice się nie zgodzili na kolejne "to samo" w domowej wideotece). Jednak niedawno zauważyłem owo wydanie, ale z możliwością kupna filmów osobno. Tym razem kupiłem, głównie ze względu na oryginalną, kinową wersję filmu, którą zawsze chciałem oglądnąć(oglądałem jak byłem mały, ale nie pamiętałem jej dokładnie). :)
A jak prezentują się u mnie epizody Gwiezdnych Wojen? Tak(od najbardziej do najmniej lubianego):
1. Imperium Kontratakuje - najbardziej mroczna część, Yoda. :lol:
2. Powrót Jedi - Ewoki są całkiem fajne. ;)
3. Nowa Nadzieja - momentami przynudnawa, ale fajna.
4. Mroczne Widmo - Jar Jar wcale nie jest taki zły, jak go malują, jednak odchodzi od klimatu starej sagi.
5. Atak Klonów - za dużo efektów specjalnych, jednak ciekawe, choć nierealistyczne walki na miecze świetlne.
6. Zemsta Sithów - tu już stanowczo za dużo efektów(może ze dwie sceny się bez nich obyły), momentami przynudnawe, tu już nic nie pozostało z dawnego klimatu.

PostNapisane: 9 lutego 2007, o 01:01
przez Lafcadio
Właściwie to z Gwiezdnych Wojen najlepsze są te, których nie wyreżyserował George Lucas, czyli Imperium Kontratakuje i Powrót Jedi. Nowa Nadzieja trochę daje radę. Dalej jest koszmarnie. Nowa Trylogia to czyste nieporozumienie i mnożenie tego co najgorsze w całej serii. Nadmiar efektów specjalnych, doprowadza tylko do śmieszności i tekstów typu "Don't worry. We still have half of a ship", który ani mnie nie śmieszył, ani nie zmuszał do płaczu, tylko żenował. Jeżeli stara i nowa trylogia były kierowane do dzieci, to trzeba przyznać, że współczesne dzieci są chyba znacznie głupsze. I cóż począć? Epizod I był raczej słaby, Atak Klonów to nieporozumienie pełne przejść między scenami rodem z Adobe Premiere, a i tak wszyscy czekali na walkę Obi-wana z Anakinem. W ogóle dobór Christensena do roli Anakina i pozwolenie by zagrał tak jak zagrał jest dowodem na to jak wszawym reżyserem jest George Lucas. Ten facet kompletnie nie umie prowadzić aktorów. I to widać przez całą nową trylogię, bo w starej to już chyba ratowali aktorzy na zdecydowanie wyższym poziomie. Inna sprawa, że wokół Gwiezdnych Wojen można usłyszeć sporo głupawych treści. Np. o wielkim uniwersum, jakie to zostało stworzone. Bullshit totalny. Gdzie ta wielkość jeśli jeden wykona skok na planete przejdzie się momentami na piechotę wróci do statku i łącznie w ciągu dwóch godzin filmu zwiedzi 4-5 planet? Nie ważne jak duża jest planeta, tego nie da się poczuć w tym filmach. Po prostu się nie da. Masa obcych, które różnią się w zasadzie tylko wyglądem, też nie nastraja pozytywnie, ani nie świadczy o jakimś rozbudowanym uniwersum. I jak to powiedziałem na początku - tylko dwie części się bronią. Miały lepszych reżyserów.

Przepraszam za brak akapitów. Musiał to z siebie wylać.

PostNapisane: 9 lutego 2007, o 22:16
przez Agnieszka
Piękny temat. Gratuluję koVaal'u :) .
W sam raz dla największego specjalisty - Norberta (Slaine_Mc_Roth'a).

Lafcadio (sorry - będzie mały offtop ;) ) - Ty naprawdę jesteś z piekła?

PostNapisane: 10 lutego 2007, o 00:12
przez Lafcadio
Agnieszka napisał(a):Lafcadio (sorry - będzie mały offtop ;) ) - Ty naprawdę jesteś z piekła?

Dosłownie to może i nie, ale nie daleko mi. Pewnie wkrótce zmienie w profilu co nieco i będę skądś indziej.
A czemu pytasz? :roll:

PostNapisane: 10 lutego 2007, o 08:11
przez Agnieszka
Z ciekawości.

PostNapisane: 17 lutego 2007, o 04:20
przez krisu
koVaal
2. Powrót Jedi - Ewoki są całkiem fajne.

O tempora, o mores! Przecież to Powrót Jedi jest (IMO) najlepszą częścią. A Ty skwitowałeś film : fajne Ewoki? Nic więcej nie zrozumiałeś z filmu? :shock:

PostNapisane: 17 lutego 2007, o 09:37
przez Nexus
krisu, a nie są? :) koVaal mrugnął, więc pewnie uważa, że tak naprawdę nie są. W "Powrocie Jedi" najfajniejsze są mundury. Panterki Rebeliantów - rewelka :D

PostNapisane: 17 lutego 2007, o 11:24
przez koVaal
krisu napisał(a):koVaal
2. Powrót Jedi - Ewoki są całkiem fajne.

O tempora, o mores! Przecież to Powrót Jedi jest (IMO) najlepszą częścią. A Ty skwitowałeś film : fajne Ewoki? Nic więcej nie zrozumiałeś z filmu? :shock:
Oczywiście, że zrozumiałem. Podawałem tylko jeden czy dwa skrócone przykłady. Przecież nie będę wymieniał wszystkich plusów i minusów, rozwodził się nad wszystkimi aspektami, nawiązaniami itp. itd, bo post byłby długi na... oj, na dużo stron. ;)

PostNapisane: 17 lutego 2007, o 17:04
przez Miria
A może ktoś wybiera się w przyszły weekend do Iluzjonu na pokaz Nowej Nadziei?:) Mają być szturmowcy i Jedi, konkursy i pokazy. Ja się skuszę. 8)

PostNapisane: 18 lutego 2007, o 11:29
przez Lafcadio
krisu napisał(a):Nic więcej nie zrozumiałeś z filmu?

A co tu rozumieć? Te filmy są proste niczym budowa opakowania do cepa.

PostNapisane: 20 lutego 2007, o 07:51
przez Nexus
Lafcadio, zainteresowałeś mnie. Jak wygląda opakowanie do cepa??? :shock:

PostNapisane: 20 lutego 2007, o 14:39
przez Lafcadio
Jest podłużne i mieści się w nim nunchaku (tzw. cep bojowy) w wersji złożonej, znaczy oba kije obok siebie. Może być skórzane i byłoby to wskazane. Z jednej strony jest otwarte bo jakoś trzeba wyjmować. Może być przepaska, żeby móc założyć na plecy, bo cep bojowy jako europejska wersja nunchaku jest jak wiadomo obdarzona dłuższymi kijami ;)
ZDU.

PostNapisane: 20 lutego 2007, o 19:09
przez lokje
O, interesujące. A te kije to którą stroną wystają ( jak mniemam wystają, bo inaczej wyciągniesz dopiero u św. Piotra) z opakowania? Łączeniem czy stroną do bicia? Przy młóceniu zboża tą bijącą powinny wystawać ( żeby paluszka sobie nie przytrzasnąć), przy pracy z przeciwnikiem raczej odwrotnie.
Rozwiń, fascynujące zagadnienie :P
Na temat- GW to zdecydowanie nie moja bajka. Coś tam kiedyś obejrzałam, nie zaciekawiło mnie zupełnie. Może kwestia młodzieńczego wieku kiedy oglądałam, nie wiem. Natomiast wiem, że zupełnie mnie nie kusi sprawdzić czy się nie pomyliłam.

PostNapisane: 20 lutego 2007, o 20:51
przez Materius
Lokje a może jednak sprawdzisz. Jak to mówią "To jeden mały krok dla człowieka, a duży dla ludzkości" :mrgreen:

PostNapisane: 20 lutego 2007, o 21:15
przez lokje
Sprawdzę kiedy będę bardzo się nudzić ( według planu to wypada tak koło 2010 ;) ) albo ktoś mnie wreszcie przekona. Wiem, że z brakiem wiedzy o SW mocno odstaję, ale trudno się mówi.