10 najlepszych książek SF

Rozmowy o innych książkach, komiksach.

Moderator: Ekipa Forum

Postprzez Lu » 22 grudnia 2006, o 01:51

Lafcadio napisał(a):Widziałem 2001 i Kubrick mi zbrzydł do czasu obejrzenia Mechanicznej Pomarańczy. 2001 to film zły, skopany, nudny i najgorsze s-f jakie widziałem. Nawet epizod 3 jest lepszy. I coś nie chcę oglądać drugiej cześci filmu nawet.


:shock:
Jestem naparwdę zaskoczona !
Moim zdaniem Odyseja kosmiczna 2001 to jeden z lepszych filmów jakie kiedykolwiek widziałam - mistrzowsko dobrana muzyka, przepiękne obrazy, cisza przenikająca kosmos ... absolutny geniusz :!:
Zasadę zachowania energii traktuję bardzo poważnie, jako zasadę zachowania energii na później.
Avatar użytkownika
Lu
 
Posty: 533
Dołączył(a): 23 września 2006, o 09:42

Postprzez Agnieszka » 22 grudnia 2006, o 11:08

To ja wrócę do DIUNY - bo to jedyna książka, którą (w tym temacie) czytałam. Poza opowieściami o Gamedec'ach :)

Właśnie przede mną leży (Diuna). Dwie książki - niebieska i żółta :) ISKRY. WARSZAWA. 1985
Znalezione w kartonie, w pokoju którego nie używam do celów mieszkalnych. Własność mojego męża.

Na 7 stronie w żółtej książce czytam:
"Ludziom, których trudy wynoszą ponad idee w królestwo "tworzywa rzeczywistości" - ekologom krain bezwodnych, obojętnie gdzie i kiedy działają, niniejszy przyczynek futurologiczny w pokorze i z podziwem dla ich pracy poświęcam."

Sorry - tu nawet Nexus nie pomoże - nie ma w tym żadnej fantastyki. :>
Agnieszka
 
Posty: 1542
Dołączył(a): 12 grudnia 2006, o 06:50

Postprzez Lafcadio » 22 grudnia 2006, o 12:02

Lu napisał(a): :shock:
Jestem naparwdę zaskoczona !
Moim zdaniem Odyseja kosmiczna 2001 to jeden z lepszych filmów jakie kiedykolwiek widziałam - mistrzowsko dobrana muzyka, przepiękne obrazy, cisza przenikająca kosmos ... absolutny geniusz :!:

No właśnie mnie nie. Efekty specjalne robią wrażenie, ale one mają być środkiem, a nie celem. Kilka minut efektów specjalnych to nie film tylko wideoklip. Film jest niesamowicie nudny, sztucznie zagrany (po Mechanicznej stwierdzam, że to chyba nie cecha specyficzna dla jednego filmu Kubricka), przeintelektualizowany jak film przyrodniczy bez narratora. Poprostu się zawiodłem i to kompletnie.
One individual always has the answers to our problems
One individual is always there when called upon
No mortal can deter this individual
Lafcadio, This Person Is You!

"włączyłem tlen tylko po to, aby powiedzieć, że niezłe z ciebie ciacho" - Haven
Avatar użytkownika
Lafcadio
Webmaster
 
Posty: 977
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:54
Lokalizacja: z Gamedec Zone

Postprzez krisu » 23 grudnia 2006, o 14:26

Jest 3001? O? :oops:
Avatar użytkownika
krisu
 
Posty: 61
Dołączył(a): 30 listopada 2006, o 17:38
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Postprzez Agnieszka » 23 grudnia 2006, o 14:53

Odyseja 3001 będzie za 995 lat. No dobra - za 994. :D :D :D
Agnieszka
 
Posty: 1542
Dołączył(a): 12 grudnia 2006, o 06:50

Postprzez olivier » 7 stycznia 2007, o 12:47

moj top 10 :
1. Aldous Huxley - Nowy wspanialy swiat
2. Dan Simmons - Hyperion i Upadek Hyperiona
3. Herbert - Diuna 1szy tom
4. Silverberg - kilka opowiadan stawiam na rowni; np Dying inside,
5. Philip Dick - Do androids dream... - bardziej za pomysly, niz za wykonanie
6. Lem - Solaris, bo tak wypada powiedziec :) caloksztalt
7. Wydham - Dzien Tryfidow
8. Larry Niven - Pierscien
9. Verne - wlasciwie, trudno wybrac tytul
10. oj... moze cos z Sheckleya albo Simaka? :)
BETA - Alter Ego
Avatar użytkownika
olivier
 
Posty: 342
Dołączył(a): 1 stycznia 2007, o 17:54

Postprzez Last Viking » 12 stycznia 2007, o 08:47

W dowolnej kolejności:

1. Robert A. Heinlein - "Obcy w obcym kraju"
2. Frank Herbert - "Diuna" (cały cykl)
3. Isaac Asimov - "Fundacja"
4. Arkadij i Borys Strugaccy - "Piknik na skraju drogi"
5. Kir Bułyczow - "Miasto na górze"
6. Philip K. Dick - "Valis"
7. Philip K. Dick - "Ubik"
8. Stanisław Lem - "Niezwyciężony"
9. Stanisław Lem - "Obłok Magellana"
10. Alfred Bester - "Gwiazdy moje przeznaczenie"
Avatar użytkownika
Last Viking
 
Posty: 20
Dołączył(a): 1 grudnia 2006, o 12:29

Postprzez Agnieszka » 28 stycznia 2007, o 16:21

Słuchajcie - pogadajmy jeszcze o tej "Diunie". Taka świetna książka, że gadać nie ma o czym???
Po co ja mam się tej całej fantastyki uczyć jak nie ma z kim gadać??? :mrgreen:
Agnieszka
 
Posty: 1542
Dołączył(a): 12 grudnia 2006, o 06:50

Postprzez Lafcadio » 28 stycznia 2007, o 17:12

Agnieszka napisał(a):Słuchajcie - pogadajmy jeszcze o tej "Diunie". Taka świetna książka, że gadać nie ma o czym???

Albo dzieło tak szerokie i rozpostarte, że trzeba szukać tematów, inaczej się nie da, albo zostawia w takim szoku, że nie sposób myśleć o czymś innym niż o samym mocnym wrażeniu.
Prawdę powiedziawszy, to co wg mnie decyduje o wybitności Diuny to nie jest pomysł, ale te skomplikowane relacje między bohaterami. Po prostu budzą mój zachwyt ;] Ostatnio coraz bardziej bohaterowie budzą mój zachwyt bardziej niż fetyszyzm pomysłowy :roll:
One individual always has the answers to our problems
One individual is always there when called upon
No mortal can deter this individual
Lafcadio, This Person Is You!

"włączyłem tlen tylko po to, aby powiedzieć, że niezłe z ciebie ciacho" - Haven
Avatar użytkownika
Lafcadio
Webmaster
 
Posty: 977
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:54
Lokalizacja: z Gamedec Zone

Postprzez Tixon » 30 stycznia 2007, o 13:49

Agnieszka napisał(a):Słuchajcie - pogadajmy jeszcze o tej "Diunie". Taka świetna książka, że gadać nie ma o czym???

Byłem w szoku, gdy znalazłem ją w bibliotece uczelnianej. Co jak co, ale pomiędzy ekonomicznymi, informatycznymi i matematycznymi książkami s-f jest nieco dziwne :>
Thinking about you... Luna
Avatar użytkownika
Tixon
 
Posty: 134
Dołączył(a): 7 grudnia 2006, o 15:25
Lokalizacja: Piła

Postprzez Agnieszka » 4 lutego 2007, o 12:54

Lafcadio - mówisz o relacjach między bohaterami w "Diunie". Mojego zachwytu nie budzą i nie ma w nich niestety żadnej fantastyki - relacje międzyludzkie, które spotykam codziennie są takie same :( .
Moje zainteresowanie wzbudziły zdolności bohaterów, zwłaszcze te, które nabyli po wypiciu "wody życia" (dobrze pamiętam?). Tylko - niestety muszę to napisać - są one (te zdolności) opisane w książce w trudny, niedostępny dla mnie sposób.

Tixonie - czyżby "Diuna" była podręcznikiem ekonomiczno-informatyczno-matematycznym? TO BY MOGŁA BYĆ FANTASTYKA... :lol:
Agnieszka
 
Posty: 1542
Dołączył(a): 12 grudnia 2006, o 06:50

Postprzez Lafcadio » 4 lutego 2007, o 14:21

Agnieszka napisał(a):Lafcadio - mówisz o relacjach między bohaterami w "Diunie". Mojego zachwytu nie budzą i nie ma w nich niestety żadnej fantastyki - relacje międzyludzkie, które spotykam codziennie są takie same :( .

W relacjach za dużo fantastyki nie będzie, bo ludzcy bohaterowie to na dobrą sprawę może być (w fantastyce) jedyny łącznik komunikacji z czytelnikiem. Więc nie jest miłe gdy bohaterowie są totalnie fantastyczni, a więc nieprawdopodbni psychologicznie ;)
One individual always has the answers to our problems
One individual is always there when called upon
No mortal can deter this individual
Lafcadio, This Person Is You!

"włączyłem tlen tylko po to, aby powiedzieć, że niezłe z ciebie ciacho" - Haven
Avatar użytkownika
Lafcadio
Webmaster
 
Posty: 977
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:54
Lokalizacja: z Gamedec Zone

Postprzez Materius » 5 lutego 2007, o 20:08

W swoim krótkim życiu przeczytałem dużo takich książek. W szczególności polecam:
:arrow: Xenos Autor: Dan Abnett
:arrow: Pierwszy i jedyny z Tanith Autor: Dan Abnett
:arrow: Komisarz Gaunt Autor: Dan Abnett
:arrow: Nekropolia Autor: Dan Abnett
:arrow: Kosmiczny Wilk Autor: William King
:arrow: Szpon Ragnara Autor: William King
:arrow: Szary Łowca Autor: William King
Avatar użytkownika
Materius
 
Posty: 220
Dołączył(a): 24 stycznia 2007, o 15:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 8 lutego 2007, o 19:47

Tak, William King umie pisać, o czym wspomniałem już w topiku o literaturze fantasy. Niedługo zacznę czytać Kosmicznego Wilka tego autora. Tytuł marny, ale literatura dobra.

Diuna. Sam nie wiem, co mnie w Diunie zachwyciło. Chyba... film, bo obejrzałem go najpierw :). Szczerze mówiąc słabo pamiętam książkę, bo wyparły ją wizje kinowe. Za to pamiętam, jakie wrażenie wywarł na mnie "Mesjasz Diuny", czyli druga część, która pierwotnie miała wyjść z "jedynką" jako jej kontynuacja. Moim zdaniem to całość. Wizja ślepego Paula, który widzi, bo tak ostra jest jego wizja przyszłości, która zamienia się w teraźniejszość jest powalająca. Podobnie jak jego los i jego zwieńczenie.

Także dalsze dzieje Diuny robiły na mnie wrażenie. Szczególnie osobliwe poczucie nostalgii i samotności dalekiej, głębokiej, nieco zdegenerowanej przyszłości. Podobała mi się też formuła, w której autor robił "zaczepy" pod koniec jednej książki, które wykorzystywał w następnej. Nie wiem, czy pamiętacie, ale w ostatnim tomie jest dialog między tajemniczą parą. Nie pamiętam, jak miała na imię kobieta, ale mężczyzna nosił miano Daniela. Z pewnością, gdyby Herbert nie umarł, napisałby kolejną część o jeszcze dziwniejszym świecie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Postprzez Agnieszka » 1 kwietnia 2007, o 14:01

Opowiedz więcej, Marcinie, o osobliwym poczuciu nostalgii i samotności dalekiej, głębokiej, nieco zdegenerowanej przyszłości...
Agnieszka
 
Posty: 1542
Dołączył(a): 12 grudnia 2006, o 06:50

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Inna literatura i komiks

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość