10 najlepszych książek fantasy

Rozmowy o innych książkach, komiksach.

Moderator: Ekipa Forum

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez Dabliu » 6 czerwca 2008, o 21:09

To samo co w top ten sf - czyli ranking zmienny, chybotliwy jak szkolna ławka i podyktowany troszkę prawdziwymi fascynacjami, troszkę sentymentami i troszkę kaprysami chwili ;)
No to na dziś:

1. Księga Nowego Słońca - Gene Wolfe (bo to w końcu science fantasy)
2. Władca pierścieni - J.R.R. Tolkien
3. Dworzec Perdido - China Miéville
4. Wielkie sekretne widowisko - Clive Barker
5. Małe, duże - John Crowley
6. Blizna - China Miéville
7. Kobierzec - Clive Barker
8. Wieki światła - Ian R. MacLeod
9. Gra o tron - George R.R. Martin
10. Królewski skrytobójca - Robin Hobb
Ostatnio edytowano 8 czerwca 2008, o 11:57 przez Dabliu, łącznie edytowano 2 razy
Spójrz, oto oko dziewiąte. Najwyższe i święte, na Boga się gapi. Widząc go, wiarę odbiera, bo czymże jest wiara, jak nie umysłu rojeniem? Wiedzieć czy wierzyć? Kochać czy pragnąć? Dawać życie czy życie odbierać? To oko, co szuka prawdy. Nie zważa na czasu strumienie, ni barwy, ni kształty... ono chce poznać. Chce widzieć naprawdę. Jest więc moim najgłębszym marzeniem odstąpić od granic, wejść w bytu zaprzeczenie.
Avatar użytkownika
Dabliu
 
Posty: 14
Dołączył(a): 6 czerwca 2008, o 19:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 6 czerwca 2008, o 21:20

Choroba, z tego wszystkiego znam Tolkiena i znam trochę Dworzec Perdido. Niestety, nie udało mi się przeczytać tej książki. NIe znalazłem w niej bohatera, czegoś ludzkiego, tylko konstrukty, a konstruktów miałem dość na durnych seminariach z filozofii i w wielu innych przeintelektualizowanych miejscach.

Może byłem uprzedzony. Może warto zacząć jeszcze raz.

A pamiętacie "Trzy serca i trzy lwy"? Cóż to była za przygoda :).
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez nimfa bagienna » 7 czerwca 2008, o 12:13

'Trzy serca i trzy lwy' przeczytałam w szaleńczo młodym wieku i wtedy mnie zachwyciły.
Teraz już nie jestem w szaleńczo młodym wieku i mam za sobą sporo książek opartych na schemacie: X otrzymuje misję, po drodze formuje drużynę, zmaga się z przeciwieństwami, po czym wygrywa.
Tylko jeśli weźmie się pod uwagę, że Anderson napisał tę książkę ponad 40 lat temu i że należał do twórców owego schematu, stawia to powieść w nieco innym świetle.
A poza tym mam do niej sentyment.

Ad rem. Nie chcę zaczynać nowej dyskusji pod hasłem: "Czym jest fantasy, gdzie się kończy i gdzie zaczyna", bo nie o to chodzi. Na szybko - nie wiem, czy przypomnę sobie 10 książek. Pomijam klasykę - czyli Tolkiena - bo on jako filar gatunku stoi u mnie na zewnątrz wszelkich klasyfikacji. Co zostaje? Cykl "Pieśń lodu i ognia", "Małe, duże" Crowleya, cykl o Gedzie LeGuin, "Czarnoksiężnik z Volkyanu" i "Zabójca umarłych" Lee. A poza nimi jeszcze parę rzeczy, które do fantasy klasycznej mają się nijak. "Ognisty anioł" Briusowa, "Dolina sumienia" i "Magom wszystko wolno" Diaczenków.
Miotający się ciągle demon mnie okala
I płynie wokół wiatru nieuchwytnym drżeniem,
Połykam go i czuję, jak płuca mi spala
I napełnia je wiecznym, zbrodniczym pragnieniem.
Avatar użytkownika
nimfa bagienna
 
Posty: 15
Dołączył(a): 7 czerwca 2008, o 11:27

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 7 czerwca 2008, o 21:46

Ach, le Guin. Mało który autor / autorka pozostawił / a we mnie tak trwały ślad jak ona. Im dalej brnęła z gedowymi przygodami, tym większy cierń wbijała mi w serce. A czytając Tehanu po prostu umierałem. Nieprawdopodobna delikatność pisarska.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez nimfa bagienna » 8 czerwca 2008, o 11:01

Lubię Ursulę LeGuin, ale jest kilka jej książek, których wolałabym nie czytać. Rozumiem, że autor ma wzloty i upadki, ale niektóre z tych upadków są tak bezbarwne, że aż przykro. Niedawno popełniłam błąd i przeczytałam "Dary". Moim zdaniem ta książka powinna zacząć się w tym miejscu, w którym się skończyła. Pozostawia uczycie pustki. Na mnie zrobiła wrażenie prologu - owszem, zgrabnego, przyjemnie podanego, ale tylko prologu. Wstępu. Tylko że po tym wstępie nie ma zasadniczej historii, tylko jest słowo 'koniec'.
Ale może ja grymaszę i uderzam w zbyt wysokie rejestry.
Miotający się ciągle demon mnie okala
I płynie wokół wiatru nieuchwytnym drżeniem,
Połykam go i czuję, jak płuca mi spala
I napełnia je wiecznym, zbrodniczym pragnieniem.
Avatar użytkownika
nimfa bagienna
 
Posty: 15
Dołączył(a): 7 czerwca 2008, o 11:27

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 8 czerwca 2008, o 11:32

Mi się wydaje, że przy pewnej dojrzałości coraz mniej się wybacza, a szuka się coraz wyższej sztuki. Nie ma rady.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez Toudisław » 1 stycznia 2009, o 20:04

11. 1.Bishop Akwafora- Trudno tą ksiązke opisać ona jest dziwna ale nie będziecie potarfilo o niej zapomnieć
12. 2. MacLeod Dom Burz – Oryginalny swiat i niesamowita kreacja postaci kobiecej
13. 3.Duncan Welin – dziwna książka uprzedzam jej zaletą jest baaaaarzdo specyficzny język
14. 4. Tad Williams Wojna kwiatów – Ciekawy pomysł
15. 5. S Erikson Malazańska księga poległych - Bohaterowie i niesamowity oryginalny świat
16. 6. N. Gaiman Amerykańscy Bogowie- Wszycie wydażenia są fikcyjne i tylko Bogowie są prawdziwi
17. 7. China Mievil Blizna – Ciekawy nie konwencjonalny świat
18. 8.G.R.R Martn PLiO- dobrze napisane
19. 9. Rytułał Diaczenko - Za Fajnego Smoka I jeszcze lepszą dziewicę
20. Ford Fizjonomika -
Toudisław
 
Posty: 26
Dołączył(a): 1 stycznia 2009, o 17:22

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez Powers » 25 maja 2010, o 21:17

1. Odyseja czasu.
2. Władcy Marionetek.
3. Radio Darwina.
4. Dzieci Darwina. (choć to bardziej fantastka naukowa :)
5. Odyseja kosmiczna.
6. Czy androidy śnią o elektrycznych owocach?
7. Tu zapomniałem nazwy :P ale była to książka antyutopijna opowiadająca o kastach składających się z klonowanych ludzi gdzie w specjalnych ośrodkach są od niemowlęcia szkoleni do swych przyszłych zadań.
8. Tu znów nie pamiętam nazwy, książka opowiadała o robocie w czasach gdzie roboty były powszechne jak odkurzacze dziś ;) Robot o którym mowa był wyjątkowy ponieważ, jak się domyślacie posiadł własną osobowość i świadomość swego istnienia. To bardziej książka pisana prosto dla młodzieży z przesłaniem jednak w jakiś sposób do mnie trafiła :)
9. Wiedźmin
10. Mediapolis (wg. mnie średnio napisana książka z dobrą opowieścią :)

Nie pisałem o tych najpowszechniejszych książkach (z wyjątkiem Wiedźmina), wymieniem te chyba mniej znane :)
Avatar użytkownika
Powers
 
Posty: 55
Dołączył(a): 25 maja 2010, o 20:04

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez Nexus » 25 maja 2010, o 23:46

Powers napisał(a):6. Czy androidy śnią o elektrycznych owocach?


Aaaaaa... to jakaś wegetariańska wersja znanej książki? :P
"- Have you ever retired a human by mistake?
- No.
- But in your position that is a risk."
Avatar użytkownika
Nexus
 
Posty: 570
Dołączył(a): 22 listopada 2006, o 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez Powers » 26 maja 2010, o 21:55

To książka Philipa K. Dicka, Oryginalna nazwa to:
Do Androids Dream of Electric Sheep?
PL: Blade Runner: Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?

Osobiście polecam :)
Avatar użytkownika
Powers
 
Posty: 55
Dołączył(a): 25 maja 2010, o 20:04

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez jot23 » 27 maja 2010, o 15:06

Nie żebym się czepiał, ale Nexusowi chodziło o "elektryczne owoce" :P

P.S. mamy już żywność modyfikowaną biologicznie, to teraz czekamy na żywność elektryczną? A może chodzi o owoce jako źródło prądu?

To tak w ramach mojego wbudowanego modułu "Złośliwość Niepohamowana II" ;)
Avatar użytkownika
jot23
 
Posty: 184
Dołączył(a): 25 sierpnia 2009, o 16:07

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez Ceviliel » 27 maja 2010, o 15:20

Po dzisiejszej chemii tak sobie myślę, że są owoce, które mogłyby być źródłem prądu :D Taka cytryna na przykład... (no i majaczy się jakieś doświadczenie z cytryną z gimnazjum :P Też chyba z ogniwami cynkowo-miedzianymi :P)
Nie znam się na androidach (nawet nie staram się dopisać czegoś na ten temat do mojej listy rzeczy, które powinnam obejrzeć/przeczytać/poznać :P), ale może taki maleńki prąd byłby dla nich czymś fajnym :P

(dobra, idę obejrzeć House'a, bo mi już na mózg od nauki padło :D)
Ceviliel
 
Posty: 113
Dołączył(a): 1 kwietnia 2010, o 20:59

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez Tixon » 28 maja 2010, o 11:25

Tyle czasu już minęło... wypadało by uzupełnić. I nie zamknę się w 10 :)
Z już wymienionych
Tixon napisał(a):1) :idea: Tolkien - Władca Pierścieni (+ Sill) - wspaniały świat, własna mitologia i historia (Wojna o pierścień jest taka malutka w porównaniu z wojną z Morgothem)
2) :idea: Le Guin - Zmiemiomorze - głęboka, wspaniała historia o losach Geda... Brak w niej walk z kilkunastoma orkami na raz, a życie potężnego Arcymaga może zależeć od kaprysu dziewczyny... albo chłopaka :> Za to jest magia oparta na prawdziwych nazwach, ciekawy świat i tajemnica smoków :)
3) :idea: Zelazny – Amber - bohater(książę Corwin) + fabuła(odzyskanie pamięci i walka o tron) + świat (Jeden jest prawdziwy Amber, a reszta to jego kopie) + narracja (pierwszoosobowa, fenomenalna - potrafię otworzyć książkę na dowolnej stronie i zacząć czytać) = miejsce w tej dziesiątce :)
4) :idea: Patricia McKillip - Mistrza Zagadek - piękna, poetycka powieść (czy tylko kobiety potrafią pisać takie?)... Ziemwładca wyspy Hed wyrusza w podróż aby rozwiązać zagadkę trzech gwiazdek na jego czole.
5) :idea: Sapkowski – Wiedźmin - Niby zwykła saga dziejąca się w nibylandi, jakich ostatnio wiele. Ba, do tego fantastycznego świata przeniesiono wszelkie wredne elementy naszego : politykę w jej negatywnym znaczeniu, chucie, wulgaryzmy... i dało to w rezultacie świat w którym wprawdzie nie chcielibyśmy zamieszkać, jednak tak realny (nawet biorąc pod uwagę mantikorę blokującą drogę...). Ciekawa kreacja bohatera - pogromcy potworów, jego walka z przeznaczeniem (a może go nie ma?) i styl pisania AS sprawiają, że Wiedźmin wytrzymuje ostrą konkurencję zagranicznych autorów.
6) Gailman -Amerykańscy Bogowie

7) Glen Cook - Czarna Kompania - Klimat Kompani jest niesamowity. Obecnie dzięki wznowieniu Rebisu odświeżam sobe lekturę, wyłapując smaczki.
8) Elizabeth Haydon - Rapsodia - W dziele Haydon zakochałem się od pierwszego kontaktu - była to Rapsodia.Dziecko Krwi. Zawierało wszystko, co tylko mogło, by pieścić me zmysły i pobudzać wyobraźnię. Pisarka stworzyła piękną, baśniową krainę opartą na współistnieniu pięciu podstawowych żywiołów - ognia, wody, wiatru, ziemi i eteru (tutaj występującego jako ogień gwiazd) oraz stworzeń z nimi związanych i posiadających przez to więź z danym żywiołem. W tak ukształtowany świat wplotła historie jej mieszkańców, te wielkie, jak i małe. A na koniec, stworzyła wielowątkową fabułę, która bawi się czasem i przestrzenią.
Barwny świat otrzymał barwnych bohaterów, zarówno tych głównych (moim faworytem jest tutaj Ashe) jak i drugoplanowych (Anborne wymiata^^), którzy posługują się doskonałym wręcz językiem; dialogi chwalone były przez Sapkowskiego, a i ja przyznam, że dawno tak barwnych i prawdziwych rozmów nie czytałem.
Do tego dochodzi klimat; klimat pięknej i baśniowej opowieści, gdzie dobro zwycięża zło, a przyjaźń i miłość stanowią prawdziwą siłę. Z tego powodu niektóre osoby mogą marudzić, ale jeśli oczekują brutalnych i krwawych powieści, niech się do tej nie zbliżają.
Haydon zdobyła również me uznanie za świetne przedstawienie smoków na pograniczu stworzeń pięknych, mądrych i potężnych, a niszczycielskich i ogarniętych szaleństwem. Pięknym przykładem jest tutaj Ashe, półsmok zmagający się ze swoją drugą naturą.
9) Matthew Woodring Stover - Akta Caine'a - świetny styl, wciągająca fabuła i akcja trzymająca do samego końca. W dodatku wzbudza emocje - czego jeszcze od książki wymagać?
10) Gene Wolfe - Księga Nowego Słońca
Poza dziesiątką:
:arrow: Kay - Tiagana
:arrow: Beagle - Ostatni Jednorożec
:arrow: George R. R. Martin - Pieśń Lodu i Ognia
:arrow: Steven Erikson - Malazańska Księga Poległych
:arrow: Tolkien - Hobbit
:arrow: Pratchett - Świat Dysku
:arrow: Wegner - Opowieści z meekhańskiego pogranicza
:arrow: Białołęcka - Tkacz Iluzji
:arrow: Michael Swanwick - Córka Żelaznego Smoka
:arrow: Scott Lynch - Niecni Dżentelmeni
:arrow: Rothfuss - Imię Wiatru
Thinking about you... Luna
Avatar użytkownika
Tixon
 
Posty: 134
Dołączył(a): 7 grudnia 2006, o 15:25
Lokalizacja: Piła

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez ArtTuro » 29 maja 2010, o 11:23

Nigdzie nie widać Lem-a i pamiętników Ijona Tichego ?
A dzienniki gwiezdne ? nawet plastbet czy jakos tak, którego używano do budowy budynków na planetach opdwiedzanych przez bohatera używany jest w świecie gamedeca ;)

a feee! ;)

A gdzie Edda Prozaiczna - Snorriego Sturlusona ( pierwowzór wszystkich dzieł Tolkiena ), gdzie Beowulf, gdzie Kalevala - pierwowór Silmarilionu , gdzie Midgard wraz ze swoją mapą ( przecież to dokładnie to samo co Śródziemie...) , ba! , nawet na języku fińskim oparty jest jezyk "praelfi", z ktorego powstały także sindarin i quenya ;-)

Chyba się starzeję albo jestem z innej epoki ;)
Ludzie znają Tolkiena , potrafia powiedziec coś na temat jego dzieł ale skąd to się wszystko wzięło nie wie nikt ;)
Prawda jest taka: Tolkien w większości tylko przetłumaczył teksty Snorriego no i najważniejsza, pomiędzy Snorrim a Tolkienem było z 800 lat różnicy ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
ArtTuro
 
Posty: 258
Dołączył(a): 26 maja 2010, o 09:56
Lokalizacja: Matyty k.Jerzwałdu / Warszawa Zacisze - GG 2980913

Re: 10 najlepszych książek fantasy

Postprzez Tixon » 31 maja 2010, o 09:01

Chyba się starzeję albo jestem z innej epoki ;)
Ludzie znają Tolkiena , potrafia powiedziec coś na temat jego dzieł ale skąd to się wszystko wzięło nie wie nikt ;)
Prawda jest taka: Tolkien w większości tylko przetłumaczył teksty Snorriego no i najważniejsza, pomiędzy Snorrim a Tolkienem było z 800 lat różnicy ;)

Nie bądź taki pewny :p
Pewnie, że można podzielić Tolkiena na składniki pierwsze, ale w tym wypadku skupiamy się na smaku jako całości :>
Lema nie ma i nie będzie, bo to - zgodnie z tematem - wyszczególnienie fantasy ;)
Thinking about you... Luna
Avatar użytkownika
Tixon
 
Posty: 134
Dołączył(a): 7 grudnia 2006, o 15:25
Lokalizacja: Piła

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Inna literatura i komiks

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości