Wampiry, strzelaniny... no, jest tam tego trochę. Ale chyba raczej chodzi o wierność własnym przekonaniom i relatywność tego, w co wierzymy. Długo broniłam się przed Nocarzem ( wampiry, strzelanki, AT? apage stanas...), przeczytałam w końcu. Renegata polubiłam od razu- Vesper nabrał tzw. głębi, nie był już taki plastikowy*
A i Renegatów pokochałam czule.
Generalnie- polecam. Czyta się z przyjemnością.
* pierwszy i jedyny przypadek ocenny w mojej forumowej karierze.