Oficjalne Forum GAMEDEC ZONE

Jakbyś w sobotę pojechała razem z nami na radość wygrywania dostałabyś swoje pudełko właśnie wtedy Zapewne pociągnęła byś za odpowiednie sznurki i Marcina, który, sterowany, pociągnął by sznurki i Artura z cdp.pl i jakoś by poszło

Ja niestety nie miałem kompa pod ręką by złożyć zamówienie i dostać...

Dracia, no jest na co . Tylko może zamów od razu jeszcze cztery podstawki pod piony. Np. stąd. Moim zdaniem lepiej jest, gdy wszystkie piony od razu mają swoją podstawkę, a jest ich 7 (pionów jest 11). Kosztuje to grosze, a jest komfort.

Niestety siedziałam nad licencjatem. Dzisiaj dopiero oddałam drania. Wolność!

W piątek bronię, udaną obronę uczczę grą w Gamedeca .

Trzymam kciuki .

Tak sobie myślę, że pewnie jak dotrze to dostane trochę inspiracji do pisania czwartej części Laurusa - potrzebuję nieco różnych elementów, którymi mógłby się zając Torkil

A zadań jest sto, więc jest w czym wybierać...

O, tak, tam jest mnóstwo inspiracji.

Chciałem się pochwalić że dostarczenie gry do moje go domu zajęło kurierowi 23 godziny
Właśnie ją rozpakowałem i po przyjeździe ze sklepu będę wpajał świat Gamedeca mojemu bratu.

Fantastycznie! No, to napieraj, bracie, napieraj .

CDP opublikował właśnie zasady dla jednego gracza:
http://gamedec.cdp.pl/posts/tryb-dla-je ... 201329-80/
(a konkretnie: http://gamedec.cdp.pl/Gamedec_tryb_solo.pdf )
Nie potrzeba żadnych dodatkowych komponentów - wystarczy poznać zasady, poświęcić chwilę na wydzielenie części Zadań z talii i można grać

Grałem . Niełatwa sprawa, to naprawdę jest wyzwanie .

Uwaga, nadchodzi

Otóż z powodów finansowych nie kupiłem jeszcze GBG. Tak, wiem, poważny błąd. Nie wiedziałem jednak, jak wielki jest ten błąd, dopóki w drania nie zagrałem. Ale dzisiaj, dzięki uprzejmości cdp.pl, zagrałem trzy partie GBG (jedną niepełną) na Poznań Game Arena

W tajniki gry wprowadziła mnie bardzo miła pani (bodajże) Ania, pracująca na stoisku CDP. Nie orientuję się, kim jest dla CDP i dla Gamedeca, ale zasady wyłożyła przystępnie.

Pierwsze wrażenie: Takie oczy zrobiłem, jak zobaczyłem tą planszę. Już wtedy coś we mnie krzyczało: "Muszę to mieć!". Obserwując grę innych graczy, miałem wrażenie że zasady gry to jakieś voodoo, ale gdy sam zasiadłem do stołu, po kilku rundach dość dobrze wiedziałem o co chodzi. Niezrozumiałe dla mnie były nieco reguły dotyczące korporacji, a także lagów (ale z tymi drugimi później już się oswoiłem).

Żeby nie przedłużać: gra bardzo mi się spodobała, nie jest wcale zbyt trudna, spokojnie można było w nią grać z takimi samymi nowicjuszami jak ja, no i z osobami które Gamedeca nie znają.
Tu uwaga do marketingowców CDP: nikt z grających nie wiedział nawet że GBG jest na podstawie książki. Paru osobom poleciłem Gamedeca, myślę że skutecznie, ale to za mało. Czegoś w marketingu zdecydowanie zabrakło.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z faktu, że felietoniście chodziło jednak o coś innego. Ale mi też. Kiedyś z Marcinem sobie na ten temat podyskutowaliśmy. Wirtualnie, znaczy się, dyskutowali. Przez foruma takiego jednego. I ja się teraz pytam: a gdzie moje ukochane hard SF? No gdzie?

Ale mayya, o co pytasz? Tak bardziej konkretnie? .

Wydaje mi się, że to kolejny bot 2.0 (rebot?).

BTW, szkoda że na PGA rozgrywkę zakłócała dzieciarnia rzucająca się na darmowe gry. Ale klimat gamingowy przynajmniej był

Wstyd się przyznać, ale mój egzemplarz leży w szafie.
Od roku.
Nie rozpakowany.
Dziewiczy wręcz.
Bo nie mam z kim grać. Albo nie mam kiedy. Ale raczej nie mam z kim...
Jak się Marcin dowiedział to tak się spojrzał... Aż zaczęłam się bać...