Zarządzanie sobą...

http://www.sprzedazalbosmierc.net/forums/

Moderator: Ekipa Forum

Zarządzanie sobą...

Postprzez Agnieszka » 27 sierpnia 2009, o 16:15

Czas jest dobrem bardzo rzadkim, bo nie można go zaoszczędzić, ucieka stale i nieodwracalnie... Mówi się, że "czas to pieniądz" więc... może można go zagospodarować ? Może można tak sobą zarządzać aby zaoszczędzić... czas ?
Co Wy na to ?
Sprawa nie jest ani oczywista, ani prosta... :P
Agnieszka
 
Posty: 1542
Dołączył(a): 12 grudnia 2006, o 06:50

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez joe_cool » 28 sierpnia 2009, o 13:40

Czy mówimy o korporacyjnym terminie Time Management? Według szkoleń, które kiedyś tam robiłam, niby można... :>
Work is the curse of the drinking classes. - O.Wilde
Avatar użytkownika
joe_cool
 
Posty: 381
Dołączył(a): 28 marca 2007, o 15:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez Jedenastka » 12 października 2009, o 12:31

joe_cool napisał(a):Czy mówimy o korporacyjnym terminie Time Management?

Mnie po polsku uczono - zarządzanie czasem.

Mówili o trzech podejściach do tematu:

1. Zwiększanie ilości dostępnego czasu co w praktyce oznacza zostawanie po godzinach albo wcześniejsze rozpoczynanie dnia pracy (aby zdążyć z realizacją zadań). Efekt - szybki spadek efektywności a nawet depresja.

2. Robienie więcej w dostępnym czasie czyli podwyższenie własnej efektywności. Tu pojawiają się granice wyznaczane przez zmęczenie i stres. Podobno trudno jest wszystko, co przychodzi do głowy zmieścić w przeznaczony dla nas czas.

3. Wykonywanie tylko ważnych zadań w dostępnym dla nas czasie czyli określanie priorytetów swoich działań i kierowanie się nimi przy realizacji. W efekcie wykonujemy zadania najważniejsze (które ponoć decydują o zadowoleniu i sukcesach).

Podsumowanie:
Kluczem do dobrego zarządzania czasem jest pracować szybciej i mądrzej (ale nie ciężej) w każdej dziedzinie życia.
Trzeba wyznaczać sobie wizje, spisywać cele i podejmować związane z nimi działania.
Jedenastka
 
Posty: 430
Dołączył(a): 6 października 2009, o 16:08

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez Nexus » 12 października 2009, o 18:40

Jedenastka napisał(a):Podsumowanie:
Kluczem do dobrego zarządzania czasem jest pracować szybciej i mądrzej (ale nie ciężej) w każdej dziedzinie życia.
Trzeba wyznaczać sobie wizje, spisywać cele i podejmować związane z nimi działania.


... a potem przychodzi życie i weryfikuje nasze plany, wizje, cele i działania 8)

Carpe Diem! :mrgreen:
"- Have you ever retired a human by mistake?
- No.
- But in your position that is a risk."
Avatar użytkownika
Nexus
 
Posty: 570
Dołączył(a): 22 listopada 2006, o 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 13 października 2009, o 12:03

Warto pamiętać, żeby cele realizowane w firmie były celami osobistymi (zdarza się to w tzw. organizacjach uczących się). Jeśli tak nie jest, po pewnym czasie (po 40-tce) może się okazać, że delikwent, nawet dobrze zarządzający sobą w czasie, ma przekonanie o zmarnowanym życiu.

Mnie w teorii zarządzania sobą w czasie uderzyła w zasadzie jedna rzecz: czynności "B". "A" to rzeczy pilne i ważne. Przeważnie jest ich tak dużo, że wypełniają cały czas. Czynności "B" to sprawy ważne, ale nie pilne. Na przykład edukacja, czytanie, rozmowy, medytacje. Wiemy, że są ważne, ale że nie są pilne, odkładamy je. A to właśnie te rzeczy inwestują w przyszłość i są, z długodystansowej perspektywy, najważniejsze. Tymczasem "A-ki" zżerają czas naszego życia.

Zatem... przypatrzmy się "Betkom" ;).
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez Ixolite » 13 października 2009, o 13:33

Z zarządzania projektami pamiętam taką fajną tabelkę z podziałem na ważność/pilność zadań, tak jak to Marcin ujął - być może o tym samym nawet mówimy:

Obrazek

I pamiętam, że najwięcej czasu zabierają zadania z ćwiartki trzeciej, czyli różne rozpraszające nas i marnujące nasz czas pierdoły.

A najważniejsze jest podejście do: z punktu widzenia pracy/projektu - ćwiartki pierwszej; z punktu widzenia osobistego - ćwiartki drugiej. Choć w ogólności zależy to od tego, jakie zadania rozpatrujemy - jeśli chodzi wyłącznie o realizację projektu, najistotniejsza jest ćwiartka pierwsza. A jeśli spojrzeć na to jako nasze życie podzielone na czynności - ustalenie równowagi między ćwiartką pierwszą i drugą. W obu przypadkach nie można dać się ogarnąć ćwiartce trzeciej, co niestety rzadko jest możliwe. O ćwiartce czwartej już w ogóle nie wspominam - leżenie przed telewizorem i bezmyślne przerzucanie kanałów zdecydowanie mieści się właśnie w tej przegródce i do niczego dobrego nie prowadzi :roll:
It sure would be nice if we had some grenades, don't you think?
Avatar użytkownika
Ixolite
Webmaster
 
Posty: 616
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 11:12
Lokalizacja: oni wiedzieli?

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez Jedenastka » 14 października 2009, o 14:38

Nexus napisał(a):Carpe Diem! :mrgreen:


Ekhm... coś Ty, Nexusiku, masz ostatnio dobry humorek... czy może się mylę? :P

Kopiując z Wikipedii:

Carpe diem (łac. dosłownie - "chwytaj (skub) dzień") - sentencja pochodząca z poezji Horacego, zawarta w Pieśniach (1, 11, 8 ). "Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie..." - nawiązanie do quid sit futurum cras, fuge quaerere – "nie pytaj o to, co przyniesie jutro" (Horacy, Pieśni, 1, 9, 13). Odwołuje się ona do epikureizmu, w którym teraźniejszość jest ważniejsza od przyszłości.

Może byś, Nexusiku, objaśnił, co Twoja interpretacja łacińskiej myśli przewiduje?

Wracając do tematu...
Oto, czego jeszcze mądrzy próbowali mnie nauczyć:
Efektywne gospodarowanie czasem oznacza m.in. dobre rozeznanie w przyszłych działaniach i priorytetach, większą swobodę twórczego działania, świadome uporanie się ze stresem, więcej wolnego czasu dla rodziny, przyjaciół i samego siebie, systematyczną realizację celów życiowych i zawodowych.

W niektórych sprawach jestem bliska zadowolenia z siebie, w niektórych wiele mi brakuje. Najbardziej podoba mi się więcej wolnego czasu dla przyjaciół i samego siebie, i chyba najlepiej mi to wychodzi. W najbliższą przyszłość patrzę z nadzieją na realizację celów życiowych i zawodowych. Systematyczności mam dość.
Jedenastka
 
Posty: 430
Dołączył(a): 6 października 2009, o 16:08

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez Nexus » 15 października 2009, o 21:30

Mylisz się :mrgreen:
Po wklejeniu definicji z wikipedii nie ma chyba czego interpretować. Wszystko podane jak na tacy. Któż wie co przyniesie nam jutro? Jeszcze nie tak dawno przewidywano koniec świata w 2012, a teraz jakiś tam potomek królewskiego rodu Majów wypowiada się, że europejczykom skończyły się wszystkie daty i teraz szukają ich u nich. A według zapisków niektóre z wydarzeń datowane są na 4072. No i jak tu się nie cieszyć, jak się dostaje dodatkowe 2000 lat :mrgreen:
"- Have you ever retired a human by mistake?
- No.
- But in your position that is a risk."
Avatar użytkownika
Nexus
 
Posty: 570
Dołączył(a): 22 listopada 2006, o 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez Jedenastka » 16 października 2009, o 06:45

Nexus napisał(a):Mylisz się :mrgreen:

Tak czułam. Chcesz o tym porozmawiać? ;)
Może z Marcinem ?
Jedenastka
 
Posty: 430
Dołączył(a): 6 października 2009, o 16:08

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez Nexus » 16 października 2009, o 22:11

Marcinek to ma już dosyć gadania ze mną ;) Teraz prowadzę dysputy z samym sobą :mrgreen: To najlepszy terapeuta. Oczywiście Marcinek wskazał mi drogę...
"- Have you ever retired a human by mistake?
- No.
- But in your position that is a risk."
Avatar użytkownika
Nexus
 
Posty: 570
Dołączył(a): 22 listopada 2006, o 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez Jedenastka » 17 października 2009, o 08:51

Nexus napisał(a): Oczywiście Marcinek wskazał mi drogę...


Naprawdę? :shock:
W takim razie ciekawe kto wskazuje drogę Marcinowi ...
Jedenastka
 
Posty: 430
Dołączył(a): 6 października 2009, o 16:08

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez Nexus » 17 października 2009, o 17:13

Gwiazdy! :mrgreen:
"- Have you ever retired a human by mistake?
- No.
- But in your position that is a risk."
Avatar użytkownika
Nexus
 
Posty: 570
Dołączył(a): 22 listopada 2006, o 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez Jedenastka » 17 października 2009, o 18:00

;)
Nie jesteśmy zbyt rozmowni. Wyrażamy się krótko ale za to treściwie.
Gwiazdy muszą doskonale zarządzać sobą w czasie żeby tak po mistrzowsku pokazywać drogę Szefowi
(że on z kolei pokazuje innym...) .
Chyba, że Gwiazdy również mają przewodników...
Jedenastka
 
Posty: 430
Dołączył(a): 6 października 2009, o 16:08

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez Ixolite » 17 października 2009, o 19:07

Gwiazdy mają dużo czasu (toć my pyłek w historii ich istnienia) i patrzą na wszystko z dystansu. To dobrzy przewodnicy. Tylko trzeba umieć z nimi rozmawiać, rozmawiać i słuchać.
It sure would be nice if we had some grenades, don't you think?
Avatar użytkownika
Ixolite
Webmaster
 
Posty: 616
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 11:12
Lokalizacja: oni wiedzieli?

Re: Zarządzanie sobą...

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 28 października 2009, o 17:56

Tak, to prawda, duuuużo czasu zajęły rozmowy z Nexusem. Ciekawe, że on mówi, że wskazałem drogę, a ja starałem się tylko poszerzać perspektywę... Hę. A może droga to to samo co perspektywa?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Następna strona

Powrót do Sprzedaż albo śmierć

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron