Łatwiej było by napisać co mi się podoba, ale okej podejmuję zadanie:
- 3 kolory - oszczędność by nie rzec sknerstwo i surowość barw kojarzy się raczej z tanią broszurą lub tanimi wydawnictwami wysyłkowymi masowego rażenia ;
- dominujęcy kolor SZARY - dominujący przekaz szaro ,buro, nudno i nijako - pierwsza myśl = czy to samo jest w środku?
-na tej okładce 1/2 przestrzeni jest pusta , niewykorzystana powierzchnia= nicość = pierwsze skojarzenie -czy autor też nie ma nic nowego do powiedzenia i 100 stron jak w awiększości chłamowatych zachodnich książek zawierać będzie 1-2 myśli odmieniame na wszystkie znane i nieznane sposoby gramatyczne,leksykalne, deklinowane, parafrazowane, ubarwiane i pisane na wspak...ale wciąż te same;
-wszystkie elementy graficzne powiązane i skojarzone są z wyłącznie męską częścia społeczeństwa - szowinizm? przecież kobitki też sprzedają (i to nie tylko w warzywniaku)
= pierwsze skojarzenie - to musi być książka od WOSu albo instrukcja gierki w ołowiane żołnierzyki - eee..tylko dla chłopaków...nuda
- no i ta walizówka w połączeniu z niemodnym garniturem - ja rozumiem ze to żart, próba ironizowania ale bardzo złośliwya- już na okładce ubliżasz potencjalnemu czytelnikowi znosząc go do nizin żałosnego nieudacznika i akwizytora - to ryzkowna taktyka szczególnie na samym początku "zaprzyjaźniania się"
ja nie jesten fachowcem a tylko potencjalnym czytelnikiem - mix opisanych skojarzeć w pierwszych 3 sekundach kontaktu z książką jakoś bezwiednie popycha rękę nabywcy do usytuowanej obok....... kolorowej i smakowitej książki kucharskiej; ot matka natura
ps. a podobały mi się glany bo takie mam