Dzisiaj graliśmy na jednej mapie z
Ixolitem, nawet Cię zaczepiałem,
Ixi, ale nie odpowiadałeś. Ty pytałeś o rozkazy, a ja, szczerze mówiąc zupełnie, nastawiony byłem na latanie, a latając średnio można dowodzić drużyną. Za to powiem Wam coś ciekawego. Okazuje się, że przy korzystnym układzie i w towarzystwie strzelca pokładowego zdobycie 30 killów nie jest niemożliwe, a co za tym idzie, można zyskać złote odznaki wymagające tego warunku. Ja dzisiaj zdobyłem złoto szturmowca w ogóle się nie nastawiając na takie trofeum. Jestem przekonany, że mój strzelec także przekroczył trzydziestkę, bo dałem mu ku temu wiele okazji. Inna sprawa, że był dobry - potrafił trafić rakietą sterowaną we wrogiego Sheperda - nie jeden raz.
Tak więc była to zabawa w okrutnego drapieżnego ptaka, który polował na wszystko, o czym INFORMOWALI ŻOŁNIERZE Z ZESPOŁU.
Podkreślam jeszcze raz: używanie klawisza Q i wskazywanie wrogów, zwłaszcza latających, to podstawa.