Oficjalne Forum GAMEDEC ZONE

Frederic Talgorn
google Twoim przyjacielem

Ja bardzo lubię soundtrack do Pulpifiction i Underworld a także do BF Vietnam

Jak bym chciał rozmawiać o tej muzyce z googlem, to bym to zrobił

Materius napisał(a):a także do BF Vietnam

, racja. Ale to tylko zlepka najpopularniejszych utworów lat 60 -70. Jak ja to mówię ? Muzyka wolności.
Ja uwielbiam soundtracki z Medievala II. Piękne chóry i muzyka różnych klimatów. Walczy się na pustyniach afryki, no to proszę, utwór w stylu afrykańskim. Fajne.

Pozdr.

Właśnie słucham muzyki z trzeciego sezonu Battlestar Galactica. Niesamowita Genialna

soundtrack'i z filmow Tarantino sa ogolnie dobre. w kazdym razie, bardzo ciekawe. do tej pory lazi za mna np "goodnight moon" z kill bill'a.
To chyba moj ulubiony rezyser, jesli chodzi o dobor muzyki.

To fakt. Tarantino ma talent do robienia takich składanek
Aronofsky też ma fajnego muzyka

Z Sountracków najbardziej lubię ścieżki tworzone przez Ennio Morricone i muzykę z "Piratów z Karaibów".

Soundtrack z Wiedźmina jest mniamci. Naprawdę dobrze się go słucha solo, czasem jednak ścieżki dźwiękowe z filmów czy gier same ze sobą przestają smakować tak, jak wtedy gdy ilustrują obraz.

Z gier: Diablo II. Rewelka. W pudełku jest nawet oddzielna płytka z soundtrackiem. No i jedyna w swoim rodzaju Diuna.

Usunąłem tego posta co napisałeś jako gość. Lafcadio

Z ostatnio powtarzanych w odsluchu OST polecic moglbym te z Fight Club, Mononoke Hime, Last Of The Mohicans, Dead Man. Zgadzam sie z przedpostujacymi co do doborow Tarantino, szczegolnie to co dobral i wyprodukowal RZA w Kill Bill przypadlo mi do gustu.

A ja sobie słucham Transformersów i wybranych kawałków "Wyspy". Swoją drogą to bardzo fajny film, ta Wyspa. Chyba niedoceniony.

Wyspa może niedoceniona bo za bardzo cholerłudzka - te wszystkie pościgi, wybuchy, strzelania... Ale cóż, takie czasy.

A ja sobie pogrywam w Left4Dead i się zacząłem zastanawiać nad muzyką w grach. W Left4Dead został zastosowany fajny patent, spotykany też w innych produkcjach, że muzyka dynamicznie zmienia się z zależności od tego co się w grze dzieje. Mamy taki typowy przekrój tła dźwiękowego z horrorów różnej maści, ale sztuczka polega na tym, że muzyka nie tylko reaguje na wydarzenia (niejako komentując to co się dzieje na ekranie), lecz może też zapowiadać różne wydarzenia.

Tak jak na filmach, nic się nie dzieje, aż powoli muzyka zaczyna się zmieniać, zwiastując jakieś wydarzenia, potem nagle zaczyna się dziać i pojawia się odpowiednia do akcji dynamiczna ścieżka dźwiękowa. Efekt niby prosty, a jakże silny w swoim oddziaływaniu.

I myślę, że w medium tak dynamicznym i zależnym od użytkownika jak gra, w tą właśnie stronę powinno się rozwijać zastosowanie muzyki - jako elementu równie dynamicznego i zależnego od poczynań gracza jak wszystkie inne. Muzyka typowo ilustracyjna nie ma w grach tej siły przekazu co w filmach.

Dobrze, Ixi, piszesz .

Ja lubię głównie "żywe" kawałki więc słucham OST z filmów muzycznych często
ale podoba mi sie OST z gry Wiedźmin ciekawy i klimatyczny
do czytania książek wymarzony