Moderator: Ekipa Forum
olivier napisał(a):Gilgamesz, Odyseja tudziez Iliada zawieraja w sobie zbyt duzo religii, by byc uwazane za fantastyke. to nosniki mitow i WIERZEN, jak nasza Biblia. Iliada i Odysea moze mniej, ale Gilgamesz jest wlasciwie swego rodzaju utworem hagiograficznym.... (a Odyseja biograficznym )
utwor fantastyczny to taki, ktorego autor samodzielnie kreuje bohaterow i swiat przedstawiony, stwarza ich i cala akcje, swiadomie "wprowadzajac w blad" czytelnika.
autorzy Gilgamesza, czy Iliady wierzyli, ze wydarzenia, jakie opisuja, sa przynajmniej w jakiejs czesci prawdziwe. Te utwory to wiec beletrystyka, proba zapisania HISTORII, jak ja postrzegali owczesni ludzie (w czasach, kiedy bogowie chodzili po Ziemi - bo przeciez wowczas naprawde w to wierzono...)
olivier napisał(a):jezeli Ty, Lafcadio, opiszesz na nowo przygody Gilgamesza, to bedzie fantastyka. Tekst z XVIII w p n e na pewno nia nie jest. Biblia sie nim inspiruje kilkakrotnie...
olivier napisał(a):Ale stanowczo protestuje przeciwko wcielaniu do fantastyki mitow i wierzen, dopoki, jak mowie, autor utworu sam wierzy w opisane mity
olivier napisał(a):- Tak, w przygody Odyseusza my juz dzis tez nie wierzymy, ale w VI w p n e i jeszcze dlugo potem wierzono, a liczy sie geneza utworu. (dlaczego?? - patrz pytanie o Biblie ) - o, pisma swiete sa zwykle pisane "pod natchnieniem", czyli w pewnego rodzaju stanie szalenstwa
Lafcadio napisał(a):jesli jakaś kronika okazuje się ubarwiać fakty, a potem się okaże, że kłamała i przesadnie chwaliła zwycięzcę, czyli kronikarza to wciąż jest prawdziwa, bo kiedyś ludzie w nią wierzyli?
olivier napisał(a):Wiara to wiara, niewazne, zywa czy nie, prawdziwa czy falszywa. Skad mamy niby wiedziec na pewno, ktore wersety sa boskie, a ktore wymyslone?
Agnieszka napisał(a):A ta podejrzana (opisywana w innym temacie) synchroniczność - to czym jest? Wiarą? Rzeczywistością? Fantastyką? Kodem egzystencji? Przypadkiem? Magią?
Marcin Przybyłek napisał(a):Miałem raz spotkanie autorskie w miejskiej bibliotece gdzieś w Polsce, nie pamiętam miasta. Dyrektorka biblioteki po wszystkim zaprosiła mnie na herbatę. Długo rozmawialiśmy, aż (ona) sprowadziła rozmowę do... numerologii i tarota. Gorąco wierzyła w swoje wglądy i metodę. Czy była to wiara / fantastyka / coś trzeciego?
Marcin Przybyłek napisał(a):Często się zdarza (np. po alkoholu), że ludzie zaczynają przyznawać się do bardzo niecodziennych spraw. Do przeczuwania śmierci, przepalania żarówek pod wpływem stresu itd. Są to zjawiska jakby fantastyczne, ale być może za jakiś czas znajdą naukowe wyjaśnienie. Czy opisywanie ich jest fantastyką? Autor X wierzy w ich prawdziwość, autor Y nie wierzy. Czy pismo pierwszego jest obyczajówką, a drugiego s-f?
Marcin Przybyłek napisał(a):Jeśli ktoś podczas prasowania śpiewa piosenkę, to czy nie wytwarza jakiejś nierealnej atmosfery wokół siebie? Czym jest rzeczywistość prasowania? Rzeczywiste jest żelazko, spodnie, deska, ręka. A wyobrażenie, które stwarza postać ukryta w półcieniu? A aura piosenki i zapach, które wywołują skojarzenia czegoś, co w świecie rzeczy nie istnieje? Czy nie są fantastyką?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości