Czyli wychodzi na to, że nasze(przynajmniej Polskie) społeczeństwo jest cyberpunkowe. Przecież duży procent obywateli, ludzie starsi, często nie potrafią się posługiwać np. komputerem, odtwarzaczami Mp3(moja babcia nazywa wszystkie współczesne urządzenia techniczne "wariotami" )... Moja sąsiadka, która zmarła dwa lata temu, nie wiedziała nawet, co to jest kalkulator. W dodatku szok technologiczny dotyka też młodszych ludzi. Mój wujek, który niedawno był na wycieczce w Japonii, stwierdził, że gdy wszedł do sklepu z elektroniką, to nie wiedział, co jest czym, jak działa i do czego służy. Powiem szczerze, że ja też się nie przyzwyczaiłem do otaczającej nas techniki(wiem, to głupio brzmi pisane przez 16 latka ), kamer w sklepach, wszechobecnej klimatyzacji(przez którą nie mogę wysiedzieć w takim np. Empiku dłużej niż kilkanaście minut) itp. Odwiedzając taki Media Markt albo Saturna, po chwili zaczyna mnie boleć głowa od promieniowania elektromagnetycznego. W dodatku gdy oglądam te wszystkie droższe modele pralek, lodówek(zwłaszcza takich dwudrzwiowych, wielkich, z wbudowanym telewizorem ), ekspresów do kawy... wszystko sterowane elektronicznie, to... Kiedyś do szczęścia wystarczyła rosyjska lodówka i pralka, a telewizor... ooo.. to było coś. A jak kolorowy, to już kompletny szpan. No nic, trzeba się wziąć w garść i zacząć kupować więcej elektroniki, przyzwyczajać się. A taki prawdziwy boom technologiczny to jeszcze nie nastąpił, a są przesłanki, że może nastąpić w najbliższych latach. Co ja wtedy, biedny, zrobię...Marcin Przybyłek napisał(a):Wydaje mi się, że cyberpunk jest światem szoku technologicznego. Tam, mimo, że cuda techniki ludzi otaczają, to nadal jednak ludzie się do tych cudów nie do końca przyzwyczaili