OBRAZKI Z IMPERIUM (SPOILER)

[MARTIN ANN DRIMM]

Rozpocząłem poważne prace nad VI tomem. Tytuł roboczy "Obrazki z Imperium" (nie wiem, czy się utrzyma). Czas akcji - ponad 100 cykli po wydarzeniach z tomu V .

[MartiusMarsGradivus]

Kolejne sto cykli? Tak się zastanawiam...

Spoiler:

Życie kiedy jesteś a właściwie jesteście nieśmiertelni i gdzie wszyscy mają wszystko za darmo musi być strasznie nudne.
Zastanawia mnie jak będzie wyglądała technologia. Niby były jakieś wzmianki o "magicznych" umiejętnościach, ale czy wszystko będzie miało jakąś swoją niezmienną formę. W V było to całe morfowanie i przyznam się, że nie podchodzi mi to. Wolę jak jest jakiś określony kształt i wszystko jakoś trzyma się kupy. Przy technologiach Vtki czułem się nieswojo.

[MARTIN ANN DRIMM]

Mars, za dużo spoilujesz . Jak na pierwszy post, za dużo . Ukryj

A poza tym... trochę wiary . Pomysł z roztrojonym głównym bohaterem też na początku budził wiele wątpliwości - czy to się sprawdzi itd. Okazało się, że autor sobie poradził . To i dalej sobie poradzi . Nudy nie będzie w tym świecie, o nie .

Spoiler:

Zwróć uwagę, że w Star Treku, Gwiezdnych Wojnach, w ogóle większości sag sf nie ma mowy o tym, że trzeba zarabiać. Ludzie po prostu mają statki kosmiczne, urządzenia, mieszkania (wiesz, ile kosztowałby apartament, jaki miał Anakin z Amidalą??? ). Jak widzisz, nie przeszkadza to w budowaniu bardzo napiętej fabuły. Z kolei nieśmiertelność tak naprawdę przysparza więcej kłopotów niż ulg. Coś z tą pamięcią trzeba robić . Co do morfowania - zajrzyj do swojej torby / plecaka. Milion rzeczy. W świecie VI tomu wystarczy jeden przedmiot, który może być wszystkimi. Nasze telefony komórkowe to takie wczesne wersje morfujących cudów. Mamy w nich radio, mp3, aparat fotograficzny, kamerę, dyktafon, przeglądarkę internetową, GPS, przy okazji telefon, urządzenie do przesyłania SMS'ów, MMMS'ów i tak dalej. Idziesz na randkę. Patrzysz, cholera, zapomniałem kluczyków do samochodu! Musisz wrócić. Mając permorf wydzielasz z niego mały moduł, który morfuje w kluczyki i voila, nie spóźnisz się .

[Kthaara]

Jeśli potrzebowałbyś inspiracji - pisz, pomożemy
BTW
Sorry, że sie nie odzywam ale wiecie - święta. A co do mnie to jeszcze praca inżynierska...

[Studnia]

Tu zaglądają ludzie oczekujący na tom V, więc bez spojlerów proszę ( mam słabą silną wolę)...
A tak apropo morfingu w urządzeniach użytku codziennego, koncept telefonu jaki widziałem kilka lat temu

[MARTIN ANN DRIMM]

Tak, znam ten film! Przez chwilę myślałem, że przedstawia prawdziwy, już istniejący sprzęt . No właśnie o to chodzi. Morfing nas nie ominie, wręcz przeciwnie, okaże się bardzo przydatny . Dookreślenie kształtu, ostateczność formy ubrań, przedmiotów codziennego użytku, przejdzie do lamusa. Oczywiście będą jakieś wzorce predefiniowane, ale nie zmienia to faktu, że obiekty staną się plastyczne i nie tylko wielofunkcyjne, ale także wieloformowe...

[Studnia]

Po każdej lekturze Twoich książek, zawsze brakowało mi wakteli, omników itp. Teraz sunąc do pracy rowerem, będę rozpaczał, czemu nie morfuje się z MTB na szosówkę i odwrotnie... I jaka oszczędność miejsca w piwnicy...
A tutaj kolejny malutki kroczek w kierunku wprowadzenia w życie gamedecowych wizji

[jot23]

Garść pierwszych myśli:

Spoiler:

Widzę w jakim kierunku (prawdopodobnie) dąży realium w Gamedecu...Skoro wprowadzasz, Marcinie, morfujące urządzenia, to czemu nie... morfujące motomby? Wszak przybierały one już różne formy, od przypominających ludzką skórę geskinów, przez wg mnie piękne pershelle, po wielkie maszyny do zabijania. Dlaczego nie mieć tych wszystkich funkcji w jednym motombie? Idziesz na randkę, morfujesz sobie geskina, może nawet upiększającego. Idziesz do pracy, dostosowujesz motomba do specyfiki tejże pracy. Idziesz popływać, morfujesz sobie pershella w kształcie delfina. Ludzie staną się zmiennokształtni, a przynajmniej powłoki, w których egzystują. Jedyne ograniczenie? Dibek, chociaż są dwa rozwiązania: może on znajdować nawet na drugim końcu świata, a motombem sterujesz zdalnie. Albo dibeki także morfują.

Aha, jeszcze jedno.

Spoiler:

Cały czas czekam, aż w Gamedecu pojawią się wielkie doliny wypełnione maszynami parowymi, a energia elektryczna zostanie zastąpiona energią wody w stanie gazowym. Gamedec jako Hard Sci-Fi Space Opera Steampunk? Baaardzo chętnie

[MartiusMarsGradivus]

Spoiler:

O nie, nie, nie Jak Gamedec stanie się steampunkowy to ja przestaje czytać

[jot23]

Spoiler:

Określenie "steampunk" jest trochę na wyrost. Odnoszę się jedynie do jednego z "przerywników" w "Sprzedawcach lokomotyw" (strona 338), gdzie pojawiły się informacje o pracach na urządzeniami, nawet komputerem, opartym na technologii "penumo- i hydrowororowej". To wcale nie jest takie głupie. Skoro elektronika zawodzi, może warto dać parze wodnej szansę? Nie chodzi o to, żeby Gamedec stał się steampunkiem, na to szans nie ma. Ale elementy tego nurtu chętnie ujrzałbym w serii

[MartiusMarsGradivus]

Wstawiam kilka obrazków z Imperium
http://img717.imageshack.us/img717/7972/img3523mk2.jpg
http://img339.imageshack.us/img339/9027/img3418a.jpg
http://img263.imageshack.us/img263/7781/img3504f.jpg

[ArtTuro]

Ta najniższa to zabaweczki - błyski

[MARTIN ANN DRIMM]

Ładne zdjęcia . A książka się pisze. Mam już 60 stron.

[siouks73]

Hmm na jakim etapie są "obrazki ..." ? jakis orientacyjny termin wydania ksiązki ?

[MARTIN ANN DRIMM]

Mam połowę książki i na razie tę połowę poprawiam. Niedługo dojdę do końca połowy i zacznę pisać połowę numer dwa . Już teraz widzę, że objętościowo to będzie coś podobnego, albo większego niż CSI.

Może uda mi się skończyć do końca tego roku (miałem nadzieję, że skończę ją do wakacji, ale nadmiar innych zajęć nie pozwolił). Jeśli to się uda, dalsze prace redaktorskie potrwają pewnie do wakacji... Najbardziej optymistyczny termin to jesień 2013, a realistyczny - wiosna 2014...

Obiecuję, że będę celował w jesień 2013 .