Ja mam jedno zdanie, które zostało rozbite na kilka wersów w sumie... chodzi o fragment mojego ulubionego dialogu: Torkila z moim ukochanym Sergio Lamą. Fragment mówi o filozofii.
"Natomiast żywa filozofia - podjął - charakteryzuje się tym, że człowiek słuchając jej, myśląc o niej...(...)... wzrusza się, ona porusza do żywego, wywołuje drżenie wewnętrzne...(...)... to są dojmujące przeżycia dotykania prawdy...(...)... dotykania piękna, dobra... i to jest prawdziwa filozofia."
Uwielbiam ten fragment, bo jest taki mądry i w ogóle, prezentuje prawdziwą, nieudawaną filozofię i jednocześnie fałsz dzisiejszych nauk humanistycznych. Czytając go, czuję jakieś nieokreślone mrowienie (może z głębi duszy), że te słowa są prawdziwe i skierowane prosto do mnie. Po prostu są... piękne
