Oficjalne Forum GAMEDEC ZONE

O kurde to było coś... I pomyśleć że mój wywód na temat moich problemów w jakiś sposób cię do tego zachęcił:P Ale Agnieszko Marcinowi chodziło o to ,że może gdzieś tam ktoś(jakaś władza, np. czy wiemy co robią na szczytach UE?) obchodzi się bez pieniędzy a tylko je tworzy!! I robi nam tylko przykrość...

Acha... to trochę zmienia sytuację... ale niewiele w sumie... tylko, że ja nie bardzo teraz mogę cokolwiek wyjaśnić. bo makaron w kuchni się gotuje do zupy pomidorowej i ogrodnictwo uprawiam właśnie ... i jeszcze w dodatku jestem potargana...

więc, wracając do sprawy, czyli meritum, ...może być taka hipoteza, że jest pewna grupa, ale nie jedna, tylko kilka grup, która wie jak sie robi pieniądze... tak myślę... a właściwie to ja to wiem !

Ładna utopia, szkoda, że ludziom udałoby się z niej zrobić antyutopię. Wielu nie chciałoby się robić, produkcję by szlak trafił. Zwłaszcza w niektórych zawodach. Bo kogo wysyłać do wybierania szamba i jak go zmotywować do takiej roboty? Bo nikt z dobrej woli raczej nie pójdzie/ Lekarzy i nauczycieli byłoby pewnie też dosyć mało.
Zawsze potrzebny jest jakiś system motywacyjny. Niektórzy w usługach mogliby robić za uśmiech. Ale już na przykład hodowca, albo ogrodnik (tych, kilku, którzy by jeszcze robili) zapraszaliby znajomych, żeby pokazać i się pochwalić, tym samy wybudować tym wśród nich swoją wyższą pozycję. Brak klas i podział z szacunkiem dla tych mądrych to z resztą mocniejsza fikcja niż brak pieniądza.

Z tymi pieniędzmi to juz ktoś raz tak zrobił 1-st National Bank utworzył lobby , namówił rząd do złożenia złota obywateli w jednym miejscu ( aktualnego środka płatniczego ) po czym zaczął drukowac papier wmawiając ludziom że to coś warte. Na dolarach ( papierowych ) do niedawna jeszcze bło napisane że można je wymienić w każdym banku na równowartośc w złocie. Niestety od lat 60-tych nie ma już takiej mozliwości

ale to o czym pisal Autor, ta ideowa utopia państwa doskonałego, które uległo wypaczeniu, już była. Zajrzyjcie do "Paradyzji". Ale po lekturze "Limes Inferior" to dopiero włos się na głowie jeży...hmmm

O, tak. Limes Inferior i Paradyzja Zajdla to pozycje obowiązkowe .