przez MARTIN ANN DRIMM » 2 sierpnia 2006, o 11:35
Dziadku, nie każda lina pęka pod wpływem własnego ciężaru. Pisze o tym Stanisław Lem w książce "Okamgnienie", w której przewiduje stworzenie kilku najbliższych innowacji technologicznych. Przewidział, że wkrótce skonstruuowany będzie niebieski laser (nie jestem pewien, czy dożył tego momentu, zdaje się, że tak.) Twierdzi, że już polimery zawarte w pajęczych niciach wytrzymałyby ciężar liny zwieszonej z orbity. Problem leży, z tego, co pamiętam, w ich sztucznej syntezie. Ergo, polimery dłuższe będą jeszcze wytrzymalsze, a dłuższe być mogą. Zatem lina, nie nieskończenie długa, bo ta oczywiście się zerwie, ale na tyle długa, żeby mogła zwisać z satelity, nie musi się rwać. Styk i Dziadku, szczegóły na temat lin i ogólnego podejścia do spraw technicznych w gamedeku opisuję w wywiadzie dla Elkandra (jest zawarty na Gamedec Zone w dziale "Wywiady"). Zachęcam do lektury. Nie chciałbym tutaj powielać rzeczy, które już tam napisałem.
Ale kwestia oczywiście ważka. Powiedziałbym nawet, kluczowa. Więcej rzec nie mogę.
Zolt, oczywiście masz rację. Pomyłka moja i redaktorów. Ale numer ;-)