Strona 4 z 30

PostNapisane: 20 grudnia 2006, o 10:42
przez mawete
Hmmm... :mrgreen:

PostNapisane: 20 grudnia 2006, o 14:48
przez MARTIN ANN DRIMM
Lu napisał(a):Wygląda jakby testosteron zajadał łyżkami. Jest tak męski ze aż trudno w to uwierzyć.
Tylko nos i oczy zdradzają wrażliwość i łagodne usposobienie :P


Ale o co Ci chodzi konkretnie? Zwęzić ramiona i żuchwę?

Agnieszko, czy chcesz mu zdjąć płaszcz, bo Ci się nie podoba ten płaszcz, czy chciałabyś go zdjąć, bo korci Cię, co jest w... płaszczu?

PostNapisane: 20 grudnia 2006, o 14:52
przez Agnieszka
Chciałabym zobaczyć jak Torkil wygląda bez płaszcza. Konkretnie w ubraniu, które ma pod płaszczem :)

PostNapisane: 20 grudnia 2006, o 15:01
przez Rodion
Przeczytane, zapamiętane, skolejkowane ;) Teraz czeka na wolne moce przerobowe, bo czoło kolejki jest okupowane w tym miesiącu przez kolesi z innej bajki :mrgreen:

PostNapisane: 20 grudnia 2006, o 20:53
przez MARTIN ANN DRIMM
Świetnie. Czekam / y z niecierpliwością... :mrgreen:

PostNapisane: 21 grudnia 2006, o 02:29
przez Lu
Marcin Przybyłek zapytał się był raz Lu napisał(a):Ale o co Ci chodzi konkretnie? Zwęzić ramiona i żuchwę?


Przede wszystkim zwęzić ramiona. Takie sztucznie poszerzane, szerokie bary modne były w latach 80, i rozumiem że łapią sie na klasyfikację "retro" w kontekście mody panującej niepodzielnie w świecie Torkila, lecz moim zdaniem są po prostu nieładne, a przecież świat Torkila jest swiatem piękna ;) Oczywiscie jest to tylko moje, jak najbardziej subiektywne zdanie.

Szczęka od biedy może zostać. Choć gdybym była chirurgirm plastycznym, natychmiast bym pana Torkila zoperowała i zaokrągliła nieco te narożniki w szczęce.

PostNapisane: 21 grudnia 2006, o 11:16
przez mawete
Ramiona są IMO dobre. To nie może być szczawik.

PostNapisane: 21 grudnia 2006, o 19:37
przez MARTIN ANN DRIMM
Lu, moda jest ostatnią rzeczą, jaką się przejmuję. Nie, nie jest ostatnią. Nie jest w ogóle niczym, także nie będę sobie nią zawracał głowy :mrgreen:

To jest wysoki gość, a płaszczyk mu trochę te ramiona poszerza. Pomyślę. Zresztą to tylko moja robocza wizja i wcale się przy niej nie upieram, podejrzewam, że Rodiona będzie ciekawsza. Co do tej figury, mam mieszane uczucia, jest coś ciekawego w samym wyrazie twarzy, jest jakaś nostalgia, pokombinujemy jeszcze...

Tak czy owak tu jest ostatnia wersja Torkila ze złagodzonymi rysami twarzy (i ciut węższą żuchwą) ;)

Na jakiś czas zarzucę prace nad jego wizerunkiem, bo zaniedbuję pisanie, to po pierwsze, a po drugie, z rysowaniem jest jak z pisaniem: przerwy pozwalają zintegrować się pewnym pomysłom.

PostNapisane: 21 grudnia 2006, o 20:10
przez Agnieszka
Jestem w szoku! Mniejsza o ciuchy :P
Torkil (wszystko jedno z którą wersją żuchwy) przypomina moją przedszkolną BWM !
Oczywiście teraz owa przedszkolna BWM jest dorosła :mrgreen:

PostNapisane: 22 grudnia 2006, o 03:56
przez MARTIN ANN DRIMM
To interesujące :mrgreen: Bardzo Wielka Miłość z przedszkola... Ja też pamiętam dziewczynę, która w przedszkolu mi się podobała. Nawet jej imię i nazwisko pamiętam. To była Ola Ruszkiewicz. No proszę. Ale ona nie była podobna do Torkila z obrazka :P

PostNapisane: 22 grudnia 2006, o 08:18
przez Agnieszka
Ojej, to już prawie intymne zwierzenia... :oops:
Ja mogę tylko inicjały podać - JWM :) O leżakowaniu nie będę pisać!

Ten temat nazywa się "Pytania do Marcina" - czy Torkil jest szpakowaty? :D

PostNapisane: 22 grudnia 2006, o 09:18
przez MARTIN ANN DRIMM
Myślałem o tym, że mógłby być. Na razie obdarowałem go kilkoma pasmami siwizny z przodu grzywki, co też jest ciekawe ;)

PostNapisane: 30 grudnia 2006, o 16:01
przez Ixolite
Dobra, mam pierwsze, proste na razie pytanie:

W opowiadaniu "Rajska Plaża" na końcu akapitu znajdującego się na stronie 90-91 jest takie zdanie:
Ten opis był okrrropnie mechaniczny i drętwy, więc go trochę poszatkowałem.


Wpadka redakcji, czy jakaś głębsza myśl? :roll:

PostNapisane: 30 grudnia 2006, o 17:19
przez Lafcadio
Nie tylko redakcji, ale i korekty :roll:

PostNapisane: 31 grudnia 2006, o 13:56
przez MARTIN ANN DRIMM
Oczywiście wpadka redakcji. Danuta Górska skomentowała swoje "szatkowanie", a redaktor i szef SuperNOWEJ, Mirek Kowalski nie zauważywszy, że uwaga napisana była czerwoną czcionką, zmienił tylko rodzaj żeński (poszatkowałam) na męski i sprawę zamknął. Gdy im to pokazałem po opublikowaniu książki, poczerwienieli i im się nie dziwię. Wpadek redaktorskich jest ciut więcej, ale o wiele drobniejszych. W ogóle w procesie redagowania tekstu bardzo często chodzi o to (z punktu widzenia autora), żeby pilnować, żeby redaktorzy podczas wprowadzania zmian czegoś nie popsuli ;)