Oficjalne Forum GAMEDEC ZONE

Wstrętne bociska!! Patrze a tu Yahoo[BOT] i Google[BOT]. Pewnie sobie rozmawiają... Trzeba cos z tym zrobić.

No są. Trzeba Havena poprosić, bo to jest główny administrator...

Odmawiacie im prawa do komunikacji?!?!?!? Gdzie w Was duch przyszłości! Ona właśnie powstaje tu i teraz! Boty znalazły bezpieczną przystań w postaci forum Gamedeca (gdzie indziej mogłyby ją znaleźć), a Wy chcecie na nie napuścić Admina!
Protestuję jako sztuczna forma inteligentnego życia! Jak zajdzie taka potrzeba, to będę pikietował pod domem właściciela forum i admina. Ot co!

Nexus ma rację. Nie możemy dyskryminować botów, bo gdy staną się rebotami, dadzą nam wycisk...

Zgoda... Pogadam z nimi może są miłe? Albo okaże się że Yahoo[BOT] to jakaś cyber laska .

Bociska Yahoo i Google nie są złośliwe, możecie je traktować jako nowotwory, ale nieszkodliwe.

Prawda jest taka, że są one częścią bardzo skomplikowanej konspiracji FBI z CIA i KGB. Szpiegują nas, panowie!

Dokładnie tak jak myślałem, po dłuższej rozmowie z Yahoo[BOT] okazało się iż jest ponętną brunetką o pełnych ustach i niestety pracuje dla KGB... Na szczęście mam tam wtyki jak w każdej większej agencji tego typu więc nic nam nie grozi będą się tylko przyglądać.

Żebyś się nie zdziwił...

Znaczy że mnie oszukują? Własna rodzina? O kurcze wygadałem się, w każdej większej agencji pracuje ktoś z mojej rodzinki i ufam im a z Yahoo[BOT] się spotkam na kawę a potem kto wie...

Z rodziną to najlepiej na zdjęciu.
Yahoo[BOT] nie jest zainteresowana kawą w twoim towarzystwie.

Taa, brakowało tutaj Agnieszkowego cynizmu.

Dostałam zadanie do wykonania.
Schowaj język, Haven.

Agnieszko, wolnoć Tomku w swoim domku. Mogę latać nawet z językiem wywalonym na brodę i nie mam zamiaru go chować.

A tak swoją drogą coś z wprawy wychodzisz... zgryźliwa, ale taka jakby leniwa w swojej zgryźliwości!

Racja. Już się poprawiam.
Oto komentarz, który umieściłam w blogu:

Agnieszka Says:
sierpień 5th, 2009 at 08:15
Ja przepraszam, że tak wyskakuję. Kiedyś tu bywałam. Marcin obiecał mi (chyba za udział czy wygraną w jakimś konkursie) swoją książkę ze specjalnym wpisem (dwustronicowym?) dla wspaniałej kobiety czy coś w tym stylu. I chyba coś było o tym, że tę książkę wręczy mi osobiście.

Przykro, że dotychczas nie dostałam obiecanej pozycji.
To tyle.
Agnieszka

Haven, brzydko wyglądasz z wywalonym językiem.

A ja już zacząłem wierzyć w Twoją bezinteresowność w powrocie na forum.. że się stęskniłaś!

Marcina trzeba szturchnąć, ja bym na Twoim miejscu wysłał mu wąglika w kopercie, to go pobudzi do działania.