Strona 1 z 31

MILKBAR

PostNapisane: 7 grudnia 2006, o 23:55
przez Lu
Aż dziw bierze człowieka że jeszcze nikt nie stworzył tu miejsca tak charakterystycznego dla Gamedeka. Można tu spotkać kolegów/koleżanki po fachu, którzy, jak Wy, posilają się po trudach skończonej pracy ;)

Edit - odmiana słowa gamedec:

Mianownik (kto? co?): gamedec gamedecy
Dopełniacz (kogo? czego?): gamedeka gamedeków
Celownik (o kim? o czym?): gamedekowi gamedekach
Biernik (kogo, co?): gamedeka gamedeków
Narzędnik (z kim? z czym?): gamedekiem gamedekami
Miejscownik (o kim? o czym?): gamedeku gamedekach
Wołacz (O! Lu! Chodź tu!): gamedeku! gamedecy!

:mrgreen:

PostNapisane: 8 grudnia 2006, o 00:04
przez Miria
A posilając się, gawędzą o rzeczach beztroskich a nawet - ośmielę się powiedzieć - błahych? ;)

PostNapisane: 8 grudnia 2006, o 00:13
przez Lu
Czy dyskusje o życiu i śmierci można uznać za błahe ? ;)

PostNapisane: 8 grudnia 2006, o 10:13
przez koVaal
W porównaniu z potęgą i nieskończonością Wszechświata (Wszechświatów ;) ), jego pięknem i cudem istnienia... :D

Edit - interp

PostNapisane: 8 grudnia 2006, o 10:51
przez MARTIN ANN DRIMM
Pomysł jest świetny. Będę tu wpadał i nad naleśnikiem popijanym izotonicznym płynem dumał o życiu wpatrzony w drżący obraz nocnego Warsaw City...

PostNapisane: 8 grudnia 2006, o 23:16
przez Lu
Marcin Przybyłek napisał(a):Pomysł jest świetny. Będę tu wpadał i nad naleśnikiem popijanym izotonicznym płynem dumał o życiu wpatrzony w drżący obraz nocnego Warsaw City...


...bleeee... co ty jadasz, u licha ? :? A może raczej - co ty pijasz, człowieku ;)
Fuj....

Precz z płynami izotonicznymi! Niech żyje mleko !

PostNapisane: 8 grudnia 2006, o 23:23
przez krisu
No, nareszcie lokal dla mnie! Mleko proszę. Żeby 12 volt miało, może być w łaty.

PostNapisane: 8 grudnia 2006, o 23:30
przez Lu
Dla mnie to samo co dla Krisa. Tylko żeby było z sokiem i słomką ;)
Nie ma to jak posiedzieć ze znajomymi przy mleczku :lol:

PostNapisane: 9 grudnia 2006, o 00:16
przez Lafcadio
Ja zostanę przy tym co pije ostatnio - kawa z automatu albo rurovita.
Bo mleko nie jest takie zdrowie jak mówią.

A mówienie "na zdrowie" przy kichaniu już nie jest objawem dobrego wychowania. Szok, nie?

PostNapisane: 10 grudnia 2006, o 00:19
przez MARTIN ANN DRIMM
Dobra. Jest 00.19, piję... mleko ;) Mam tak zwaną nocną trzęsiączkę, pewnie z przemęczenia. Dzisiaj... przepraszam, wczoraj, byłem na Targach Książki, a po nich byliśmy z Rafałem Kosikiem, jego żoną i Clay w Venie i gadaliśmy na bardzo ciekawe tematy... Doprawdy, inspirujące spotkanie :mrgreen:

PostNapisane: 10 grudnia 2006, o 19:24
przez krisu
A o której skończyły się Targi? I czy udało się wam porozmawiać o fantastyce? :mrgreen:

PostNapisane: 11 grudnia 2006, o 08:52
przez MARTIN ANN DRIMM
Nie wiem, krisu, o której się skończyły, bo ja wyszedłem zaraz po "dyżurze", czyli o 16.00, a gadaliśmy prawie wyłącznie o fantastyce :)

PostNapisane: 11 grudnia 2006, o 23:00
przez Lu
Marcin Przybyłek napisał(a): wczoraj, byłem na Targach Książki, a po nich byliśmy z Rafałem Kosikiem, jego żoną i Clay w Venie i gadaliśmy na bardzo ciekawe tematy... Doprawdy, inspirujące spotkanie :mrgreen:


Ale macie fajnie, w tej Warszawie :) Możecie się spotykać na targach i dyskutować po nocach :lol:

A ja dzisiaj wybrałam mleczną kolację, lecz zamiast upijać sie mlekiem obżeram się twrożkiem z czosnkiem i orzechami :P Ale to danie dla tych którzy nie siedzą całymi dniami w sieci ;)

PostNapisane: 14 grudnia 2006, o 09:13
przez mawete
Piwko piję :D
Do dna...

PostNapisane: 15 grudnia 2006, o 22:31
przez lokje
Tak sobie bezkarnie rano pijesz? mawete, podaj receptę życiową bo też bym tak chciała.