Romek P. napisał(a):Przy czym nie idzie mi o zrobienie planu tak szczegółowego, że wiadomo, iż w scenie 13...
No chyba, że się pisze scenariusz do komiksu
Niestety czasami tak jest, że w ciągu jednego poranka (w weekendy siadam o 5.00 rano
) pomysły zalewają mnie niczym tsunami, a czasami kilkugodzinna praca nadaje się jedynie do takiego miłego oku katalogu "kosz"
Nie pomaga nawet medytacja na czakrze odpowiedzialnej za twórczość
Kiedy nic mi do głowy nie przychodzi, pracuję nad korygowaniem wcześniej napisanych tekstów (nieznoszę tego, a kiedyś trzeba
)
Przyznam jednak, że przy dłuższych formach konspekt jest doskonałym rozwiązaniem