Widzieliście to ?:)

Wszystko inne nie związane z Gamedekiem.

Moderator: Ekipa Forum

Widzieliście to ?:)

Postprzez ArtTuro » 31 lipca 2010, o 06:40

http://www.youtube.com/watch?v=G3wqMGKE ... _embedded#!

W Polsce już się ściga zgłodziei w grach ;)
Jest przyszłość ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
ArtTuro
 
Posty: 258
Dołączył(a): 26 maja 2010, o 09:56
Lokalizacja: Matyty k.Jerzwałdu / Warszawa Zacisze - GG 2980913

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez Jedenastka » 31 lipca 2010, o 17:50

Przerażające. Naprawdę. I nie, nie to, że dochodzi do wirtualnych kradzieży wartości nabytych za prawdziwe pieniądze. Przerażające jest, że gracze topią tyle kasy w coś, czego nie ma. Za te kilka tysięcy złotych to ja bym wolała wykończyć całkiem niebrzydki pokój na poddaszu, w którym siedzi Dawid :P .
Jedenastka
 
Posty: 430
Dołączył(a): 6 października 2009, o 16:08

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez Ixolite » 2 sierpnia 2010, o 09:36

A ja spytam przewrotnie - czemu uważasz, że tego "nie ma"?
It sure would be nice if we had some grenades, don't you think?
Avatar użytkownika
Ixolite
Webmaster
 
Posty: 616
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 11:12
Lokalizacja: oni wiedzieli?

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez Farin » 2 sierpnia 2010, o 19:47

Bo nie ma :P Że tak odpowiem przewrotnie
"Są dwie rzeczy bezgraniczne:
wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie mam pewności." A. Einstein
"Prawda jest córą czasu. Poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności"
"Ogłaszanie swoich planów to dobry sposób, by usłyszeć śmiech Boga."
Avatar użytkownika
Farin
 
Posty: 471
Dołączył(a): 25 grudnia 2009, o 18:34
Lokalizacja: Pabianice

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez Ixolite » 3 sierpnia 2010, o 14:39

Hmmm... Jeśli nie ma, nie istnieje - czemu ma wpływ na otaczającą nas rzeczywistość? Nie jest fizycznie namacalne, ale budzi emocje i uczucia. Nie zajmuje dodatkowego miejsca na biurku, ale potrafi zająć czas. Czy tego nie ma?

Zastanówmy się jakich jeszcze rzeczy nie ma - czy są na przykład pieniądze na bankowym koncie? Nie można ich dotknąć, nie można ich zobaczyć.

Czy jest, idąc dalej, choćby to forum?
It sure would be nice if we had some grenades, don't you think?
Avatar użytkownika
Ixolite
Webmaster
 
Posty: 616
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 11:12
Lokalizacja: oni wiedzieli?

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez Farin » 3 sierpnia 2010, o 16:46

Według NBP pieniądze nie mają własnej wartości, są tylko środkiem płatniczym. Słowo w słowo nie pamiętam jak to było ale tak to zrozumiałem :]

Nie istnieje i nie ma wpływu na naszą rzeczywistość. Samo z siebie nie ma i mieć nie będzie. ;]
"Są dwie rzeczy bezgraniczne:
wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie mam pewności." A. Einstein
"Prawda jest córą czasu. Poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności"
"Ogłaszanie swoich planów to dobry sposób, by usłyszeć śmiech Boga."
Avatar użytkownika
Farin
 
Posty: 471
Dołączył(a): 25 grudnia 2009, o 18:34
Lokalizacja: Pabianice

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 4 sierpnia 2010, o 12:30

Nie istnieją także polisy ubezpieczeniowe, prawo, kredyty... :).
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez Ceviliel » 4 sierpnia 2010, o 17:59

I łyżeczka, i łyżeczka! :D

(nmsp ;) )
Ceviliel
 
Posty: 113
Dołączył(a): 1 kwietnia 2010, o 20:59

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez Jedenastka » 4 sierpnia 2010, o 20:00

Nie bardzo się zrozumieliśmy. Jest oczywiście więcej nieistniejących tworów (ale polisy ubezpieczeniowe istnieją, nie istnieją tylko wypłaty odszkodowań :P ). Chodzi mi o coś innego. W moim świecie kilka tysięcy na nieistniejące twory to dużo. Wolę za taką sumę dobra namacalne. Cóż, taka już ze mnie materialistka :> . I dlatego przeraża mnie wydawanie takiej kasy na iluzję, choćby zapewniała świetną rozrywkę, rozwój czy jakkolwiek to nazwiecie.
Jedenastka
 
Posty: 430
Dołączył(a): 6 października 2009, o 16:08

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez Ixolite » 5 sierpnia 2010, o 13:13

Ale równocześnie wydałabyś pieniądze na przykład po to, żeby posłuchać muzyki. Czy muzyka istnieje? Czy jest materialna i namacalna?

To taka sama iluzja, jeśli nie gorsza, bo znacznie bardziej ulotna, jednorazowa - jeśli rozpatrywać to pod kątem finansowym.


Farin napisał(a):Nie istnieje i nie ma wpływu na naszą rzeczywistość. Samo z siebie nie ma i mieć nie będzie. ;]

Co konkretnie masz na myśli, to znaczy co twoim zdaniem nie istnieje i nie ma wpływu na naszą rzeczywistość?
It sure would be nice if we had some grenades, don't you think?
Avatar użytkownika
Ixolite
Webmaster
 
Posty: 616
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 11:12
Lokalizacja: oni wiedzieli?

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez Farin » 5 sierpnia 2010, o 16:11

Podchodzę do zagadnienia tak:
Biore swoje buty i zrzucam z balkonu na kogoś - jest akcja jak i następuje po niej reakcja. Zrób to samo z tym co miała postać w grze tego gostka.
Zresztą to co ty pojmujesz jako "buty" w grze ja pojmuję jako zbiór bitów, który sam z siebie nie ma żadnego wpływu na nasz wymiar. nadejdzie zima i cokolwiek zostawimy na zewnątrz zmarznie, a tu nie.
Zresztą podejrzewam, że nasze pojmowanie wyrazu "nie istnieje" się różni dość znacznie :]
Pewnie to co napisałem nie ma sensu albo jest zbyt ogólnikowo napisane co będzie pewnie skutkowało błędnym zrozumieniem puenty ale takie dyskusje najlepiej mi się prowadzi twarzą w twarz :]
"Są dwie rzeczy bezgraniczne:
wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie mam pewności." A. Einstein
"Prawda jest córą czasu. Poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności"
"Ogłaszanie swoich planów to dobry sposób, by usłyszeć śmiech Boga."
Avatar użytkownika
Farin
 
Posty: 471
Dołączył(a): 25 grudnia 2009, o 18:34
Lokalizacja: Pabianice

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez Ixolite » 5 sierpnia 2010, o 21:04

To ma sens i to jest bardzo ciekawe zagadnienie. Prawdę powiedziawszy, bardzo często spotykam się u ludzi z takim sposobem postrzegania, albo podejścia do bytów cyfrowych, jak twoje. Najczęściej w kontekście pracy. Ludzie w większości, niestety, rozumieją to co mogą zobaczyć na własne oczy, dotknąć, doświadczyć.

Powiedzmy, że ktoś wytwarza meble - wiadomo, meble robi się z desek, deski są z lasu, deski są ciężkie i jeszcze włażą z nich drzazgi. Taki stolarz ma piłę, która piłując zostawia wióry, świeże drewno pachnie żywicą, suche kurzem albo magazynem. Stolarz ma też młotek, którego uderzenia w drewno wytwarzają charakterystyczny dźwięk. Może też mieć wiertarkę, która hałasuje, a jeśli mu pomóc to można poczuć wibracje przez nią powodowane. Gotowy mebel ma swoją wagę i gabaryty, każdy brał kiedyś udział w przenoszeniu stołu czy szafy i wie ile to wysiłku, zwłaszcza kiedy chce się je przepchnąć przez drzwi albo wnieść po schodach. To jest praca, którą ludzie znają i rozumieją. Tu wszystko jest rzeczywiste, namacalne.

Gorzej z pracą intelektualną, choćby pisaniem książek. Nadal można doświadczyć efektów pracy pisarza, dotknąć książki, poczuć zapach świeżej farby, zobaczyć te wszystkie literki. Jeśli ktoś sam coś pisze, nawet maile czy posty na forum, to może choć w części wyobrazić sobie czas i wysiłek stojące za tymi małymi znaczkami zapełniającymi karty książki. Ale zwykle nie przejdzie mu przez myśl ile autor poświęcił czasu i wysiłku na przeprowadzenie badań na potrzeby swojego tekstu. Ile czasu spędził na weryfikacji różnych informacji, ile naniósł korekt i poprawek, ile literek trafiło do kosza i że to wszytko również kosztuje czas i wysiłek (choć nie fizyczny). Przeciętny czytelnik nie dowie się o kulisach (współ)pracy z redaktorem, negocjacjach z wydawcą i całej masie innych spraw i zadań, które trzeba wypełnić zanim książka znajdzie się na półce. No ale przynajmniej mają namacalny, fizyczny dowód tego, że ktoś pracę wykonał i mogą choć częściowo ocenić jak dużą.

Ale już mało kto zdaje sobie sprawę ile pracy potrzeba do wykonania np. strony internetowej, animacji komputerowej, aplikacji, z której na co dzień korzystają... Rzeczy, których zaplecza kompletnie nie widać, rzeczy których nie można dotknąć, zważyć, przeliczyć na kartki papieru, kilogramy albo jakiekolwiek inne jednostki fizycznej miary. Stolarzowi nie zaproponowaliby wykonania szafy gdańskiej za dwie stówy, ale już zlecenia na strony internetowe za taką kwotę są może nie normą, ale bardzo częste. Bo ludzie nie zdają sobie sprawy jak dużo trzeba mieć wiedzy i ile czasu i pracy wymaga przygotowanie strony, która będzie dobrze wyglądać i poprawnie działać. To wszystko jest schowane - oni widzą tylko obrazek i trochę tekstu - coś co można naszkicować na kartce w kilka minut, mimo że ta kartka w rzeczywistości oparta jest o encyklopedię. Ten zbiór bitów, o którym napisałeś, ktoś musiał wytworzyć.


Teraz odnosząc się bezpośrednio do twojego posta:
Farin napisał(a):Biore swoje buty i zrzucam z balkonu na kogoś - jest akcja jak i następuje po niej reakcja. Zrób to samo z tym co miała postać w grze tego gostka.

Widzisz, to jest błąd w założeniach - przykładasz tą samą miarę do odmiennych zjawisk. W wiklinowy kosz możesz nabrać kamieni albo ziemi. Ale nie zaczerpniesz nim wody, nie nałapiesz wiatru. Nie jest to porównanie do końca adekwatne, ale bliższego chwilowo wymyślić nie mogę.

Może raczej należałoby to porównać do uczuć albo emocji? Tak, to znacznie lepsze porównanie:
Nie zmierzysz siły gniewu, tak jak możesz zmierzyć siłę ciosu. Ale nie oznacza to, że w obu przypadkach nie ma akcji i reakcji. Jeśli wykonasz akcję i zadasz cios - reakcją będzie na przykład ból, a pośrednio cały szereg konsekwencji. Ale tak samo jeśli pojawi się akcja, rosnący gniew - reakcją może być zadanie wspomnianego wcześniej ciosu (niematerialna akcja pociągnie materialne konsekwencje), ale równie dobrze reakcją może być zerwanie kontaktów ze znajomym (niematerialna akcja pociągnie za sobą niematerialne konsekwencje). A gniew można sprowadzić do reakcji chemicznej lub do aktywności elektrycznej mózgu - zbioru impulsów, zbioru bitów.

Inny przykład - pamięć. Czy pamięć istnieje? Czy jest materialna? Czy można jej dotknąć? Czy może zmarznąć zimą? Czy możesz ją komuś spuścić na głowę? A przecież nie zaprzeczysz, że ma wpływ na nasz wymiar - wpływa na twoje decyzje, wpływa na relacje społeczne, wpływa na oceny w szkole, zdolność wykonywania pracy i wiele innych spraw.

Takie przykłady mógłbym mnożyć, ale wrócę do tych butów. Czy sam fakt, że o nich rozmawiamy, nie jest najlepszym dowodem na to, że istnieją i mają wpływ na rzeczywistość? Przecież czas, który poświęcisz na przeczytanie mojego posta i napisanie swojej odpowiedzi, mógłbyś przeznaczyć na przygotowanie sobie i zjedzenie kanapki. Ale konsekwencją istnienia butów, których nie ma, jest to, że burczy ci w brzuchu. Jest i akcja i reakcja.

Właściwie to można by całą dyskusję sprowadzić do podstawowych w filozofii i nauce pytań: czym jest rzeczywistość, czym jest nasze jej postrzeganie? Cienie na ścianie jaskini.
It sure would be nice if we had some grenades, don't you think?
Avatar użytkownika
Ixolite
Webmaster
 
Posty: 616
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 11:12
Lokalizacja: oni wiedzieli?

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez MartiusMarsGradivus » 5 sierpnia 2010, o 21:23

Myślę że Farinowi i Jedenastce chodzi bardziej o to że te wszystkie przedmioty w grach mają wpływ tylko na bohatera tej gry a nie na gracza... tzn jeśli kupimy buty naszej postaci to nam samym będzie zimno dopiero gdy kupimy sobie buty będzie nam ciepło. Ludzie zaczną mówić o grach jako o rzeczywistości istniejącej dopiero wtedy kiedy ta granica interakcji między graczem a grą zostanie przekroczona... Wtedy przedmioty w grze staną się rzeczywiste bo mają wpływ na nas. Gierczane buty istnieją ale nie są rzeczywiste.... Muzyka też istnieje ale jest rzeczywista bo wpływa na nasz nastrój.
Marcin Przybyłek napisał(a):Wybacz, Fomoraig, Lamasowi i Martiusowi. To wspaniali ludzie i Wielcy fani gamedeka. I nie są normalni.
Avatar użytkownika
MartiusMarsGradivus
 
Posty: 447
Dołączył(a): 4 stycznia 2009, o 11:55
Lokalizacja: Lublin

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez Lamas » 6 sierpnia 2010, o 01:11

A Ixolite mówiłe, że same buty miały wpływ na gracza.... Skoro poszedł z tym na policje to już miały wpływ. Ja jestem Netrunnerem jesli można tak nazwac człowieka, który żyje w VR.... Więc wiem , ze to co dzieje się tam ma wpływ na Ciebie tutaj. Kurde, na serio można na ten temat przeprowadzic dyskusję, ja proponuje na spotkaniu Gamedecowym, na przykład w Lublinie.
Marcin Przybyłek napisał(a):Wybacz, Fomoraig, Lamasowi i Martiusowi. To wspaniali ludzie i Wielcy fani gamedeka. I nie są normalni.
Avatar użytkownika
Lamas
 
Posty: 454
Dołączył(a): 27 lipca 2009, o 13:52
Lokalizacja: Lublin

Re: Widzieliście to ?:)

Postprzez MartiusMarsGradivus » 6 sierpnia 2010, o 09:25

Wojtek... Jesteś nolifem... Nazywajmy rzeczy po imieniu :mrgreen:
Marcin Przybyłek napisał(a):Wybacz, Fomoraig, Lamasowi i Martiusowi. To wspaniali ludzie i Wielcy fani gamedeka. I nie są normalni.
Avatar użytkownika
MartiusMarsGradivus
 
Posty: 447
Dołączył(a): 4 stycznia 2009, o 11:55
Lokalizacja: Lublin

Następna strona

Powrót do Offtopic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AlexEdum, AustinCopy, Ronaldlync, ThomasRom, uqavmod i 22 gości