Cytat :
"To zresztą choroba moderatorów: o łączeniu postów i przenoszeniu ich piszą tak sucho, jakby ktoś im za to płacił. Więcej uprzejmości, która jest wg. Witwickiego obowiązkiem, a według feudalnych Japończyków - cnotą graniczącą z miłością."
Jest to cytat autorstwa naszego Mistrza - Szefa tego forum.
Złota myśl ? Ja oczywiście nie wiem... bo blondynki już tak mają...
E. W nocy chyba miałam natchnienie...
Szczególnie skupiłam się nad fragmentem:
"o łączeniu postów i przenoszeniu ich piszą tak sucho, jakby ktoś im za to płacił"
Nie wiem czy dobrze rozumiem... czy w świetle tego fragmentu uprzejmość jest za darmo ???
Wersja nieco inna...
Marcin tak lubi kasę, że nawet w tej myśli to ujawnił... skoro nazwał to chorobą... czy to oznacza, że
Marcin lubi być chory...
Na co ?
Zbyt wiele pytań...
Następny przykład (cytat, autor jak wyżej):
"A teraz też zupełnie szczerze - wszystkim Wam jestem bardzo wdzięczny za pracę, którą tu wykonujecie, Piękni Panowie, zwłaszcza, że mnie samego długo nie było.
Forumowiczów nam przybywa (zwłaszcza z Rumunii, Meksyku i USA ), a po wyjściu "trójki" będzie ich pewnie dwa, albo i trzy, albo i cztery razy tyle i wtedy zacznie się bal, bo na razie to tylko rozgrzewka. "
Nieudolna próba interpretacji:
Marcin jest wdzięczny (to nic nie kosztuje), za pracę zwykle płaci się używając w tym celu pieniędzy... wiadomo powszechnie, że "za dziękuję się nic nie kupuje"... zacznie się bal...czy już trwa? Gdzie ? Bo chętnie bym poszła... kto za ten bal płaci ? Wiem
.
Marcin płaci...
Na zakończenie (cytat, autor oczywiście jw):
"To zresztą uwaga do nas wszystkich, do mnie też. Okazując drażliwość wyraźnie wskazujemy, gdzie mamy achillesową piętę. To tak, jakbyśmy krzyczeli: patrz! Tu mnie kopnij! O, tu! Bo tu najbardziej boli! "