W domu i ogrodzie :)

przez **Agnieszka** » 20 sierpnia 2009, o 15:30

Chyba nie ma takiego tematu jeszcze...? Bo sobie tak właśnie pomyślałam dzisiaj... że ja mieszkam w domu z ogrodem i Marcin też mieszka w domu z ogrodem (wiem, bo mi zdjęcia domu i ogrodu przesłał kiedyś mailem) i... ze może tu moglibysmy się powymieniać uwagami... takimi różnymi ... np. o altanach... bo mamy oboje altany, tylko moja zdaje sie wieksza jest... :mrgreen:

. A nawet moglibyśmy porozmawiac o podlewaniu, albo o pryskaniu.... bo robaki i szkodniki - fatalna sprawa... U mnie w tym roku plaga pajaków, sa wszedzie... w domu, na krzakach, wszedzie... rano za oknem widze świeżą pajenczynke, najlepiej wyglada po deszczu.... z pająkiem na srodku....

. niby sie mówi, ze szczesliwy dom, w którym pająki sa ale ja nie jestem pewna tego... Wiec, porozmawiajmy może, co? Inni też sie moze włacza? Co nam szkodzi, jak by nam sie chciało to moglibyśmy nawet tu zdjecia umiescic... Co Ty na to Marcin, co?
Dom, w ktorym obecnie mieszkam to powstawal od fundamentów, zdaje sie że to było w 1997 roku, nie wiem jak Twoj, Marcinie?

przez **Lamas** » 20 sierpnia 2009, o 15:42

A mój dom jest stary ale ogródek mam:P

przez **Agnieszka** » 20 sierpnia 2009, o 15:47

Acha... stare domy są bardzo interesujace i tajemnicze, zwlaszcza podobaja mi sie takie sprzed II wojny swiatowej... z lat dwudziestych na przyklad... i do nich odpowiednie otoczenie. Jak stary ten twoj dom? Ogrodek jaka ma powierzchnie?

przez **Lamas** » 20 sierpnia 2009, o 15:53

Jest stary, brzydki i ma ogródek małą powierzchnię

przez **Agnieszka** » 20 sierpnia 2009, o 15:57

Stare i brzydkie domy bardzo sprawnie sie remontuje...

, no, wiem, oczywiście są do tego potrzebne pieniążki ale... w świetle naszych wczesniejszych rozmów, to nie stanowi problemu... :mrgreen:

więc , powiadasz, ogródek ma mala powierzchnie.... to bardzo dobrze !
U mnie ogród ma powierzchnię 1 800 m2, no oczywiście stoi tam dom, który częśc zajmuje...

przez **MartiusMarsGradivus** » 21 sierpnia 2009, o 11:22

Mój dom jest całkiem duży... piętrowy... na dole są 3 pomieszczenia + łazienka + kuchnia na piętrze są skończone 2 pokoje i łazienka + nieskończone 3 pokoje. Strasznie mi się nie podoba kolorystyka i jest strasznie kwadratowy... gdzie nie spojrzeć jakieś ściany i drzwi przez co wydaje się od środka mniejszy. Ułożenie pokoi też jest beznadziejne... Ale ja nie miałem nic do gadania... nawet co do koloru mojego pokoju... I dlatego jak będę duży to jednym z moich planów jest zostać architektem ale plany nazywają się "plany" bo nigdy nie wychodzą. Gdyby wychodziły nazywały by się "na pewno się uda". To taka moja mała teoria. Moja matka jest jakimś tam profesorem czy czymś tam ogrodnictwa ojciec też był ogrodnikiem... Mój dom to jeden wielki ogród na dużej powierzchni tylko siusiakowo zaprojektowany przez co siusiakowo wygląda.
Ja sam nie dbam o to wszystko... moja praca zaczyna się i kończy na koszeniu trawy co zajmuje jakieś 3h i czego nienawidzę.

przez **Agnieszka** » 21 sierpnia 2009, o 15:03

Hmmm... może ten dom pozostaw rodzicom ... w kwestii kolorow i kwadratow.... tak chyba bedzie najlepiej, tak mi sie wydaje... skoro tak go stworzyli to chyba wiedzieli co robili

Wiesz, "plany" należy zamieniać na "cele" . Powodzenia

.

przez **Lamas** » 21 sierpnia 2009, o 20:30

O jezus... Plany Martius to nasze przemyślenia były na temat na pewno sie uda... a i Agnieszka weszłaś na drażliwy temat... Lepiej skończ na kolorystyce i takich tam a nie na sprawy rodzinne...

przez **Agnieszka** » 21 sierpnia 2009, o 21:13

dobra, dobra bede pamiętać... zakręcona jestem jakoś dziwnie bo dzis caly dzien w domu gosci przyjmuje. najpierw mama i siostra potem sasiadka przyszla na herbatke... i tak zlecialo... dobrze ze wczoraj posprzatalam, to znaczy niezupelnie ja, ale to nie ma wiekszego znaczenia dla dobra sprawy, bo jak bym tych gosci przyjela ? oczywiscie najważniejsza atmosfera ale nie lubię bałaganu...
czyli , ze kolory... no , u mnie to sa tzw. barwy ziemi. To znaczy brązy, beże, duzo drewna, ale jest też metal to znaczy karnisze kute z metalu i świecznik też kuty przez kowala, dośc ładny, tak mówią goście. A ! i jeszcze mam taki stoliczek z drewnianym blatem, przerobiony z maszyny do szycia mojej babci... no , nie tyle mam , co jest w tym domu, w którym mieszkam... W twoim malym ogródeczku cos rośnie ? :mrgreen:

przez **Lamas** » 21 sierpnia 2009, o 21:17

Warzywa kwiaty i wogóle pełno tegooo. A ja się czuje z Martiusem razem zaproszony w odwiedziny do Ciebie:P

przez **Agnieszka** » 21 sierpnia 2009, o 21:20

no, właściwie to mieliscie swoje powody aby tak poczuc...

zdarza sie czuc różne uczucia ... :mrgreen:

Jakie te warzywa? marchew, pomidory, ogórki ?

przez **Lamas** » 21 sierpnia 2009, o 21:30

Coś w tych klimatach. A wtedy dostaniemy przysłowiową kawe??

przez **Agnieszka** » 21 sierpnia 2009, o 21:42

Z botem czy bez ? :mrgreen:

przez **MartiusMarsGradivus** » 22 sierpnia 2009, o 09:26

przez **Lamas** » 22 sierpnia 2009, o 15:53

Bez...

W domu i ogrodzie :)

W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Re: W domu i ogrodzie :)

Kto przegląda forum