Religie i co ciekawego z nich wynikło

Wszystko inne nie związane z Gamedekiem.

Moderator: Ekipa Forum

Postprzez olivier » 23 listopada 2007, o 22:53

osobiscie znam dwoch braci z rodziny niewierzacych, ktorzy zechcieli sie ochrzcic. nie nalegali jakos specjalnie, a rodzice nie mieli nic przeciwko temu. dali im z tej okazji w prezencie laptopy i zrobili impreze w domu - troche takie kinderparty to wyszlo :) ale bylo milo. chodzi mi o stosunek rodzicow. zaakceptowali wybor dzieci (10 i 8 lat)

nie chodzi tu o presje towarzystwa, rzecz nie dziala sie w Polsce, dzieci maja kolegow roznych narodowosci i wyznan...
BETA - Alter Ego
Avatar użytkownika
olivier
 
Posty: 342
Dołączył(a): 1 stycznia 2007, o 17:54

Postprzez Materius » 24 listopada 2007, o 21:03

Brakuje nam tylko Świętej Inkwizycji
Nobody is perfect. My name is Nobody.
Avatar użytkownika
Materius
 
Posty: 220
Dołączył(a): 24 stycznia 2007, o 15:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez olivier » 24 listopada 2007, o 22:35

??
BETA - Alter Ego
Avatar użytkownika
olivier
 
Posty: 342
Dołączył(a): 1 stycznia 2007, o 17:54

Postprzez Materius » 26 listopada 2007, o 13:51

1 Nasz kraj nie ma narzuconej religii i jest podobno tolerancyjny
2 Dzieci w szkołach mają religię (chrześcijaństwo)
3 Święta wolne to pracy jedynie chrześcijańskie
wnioskując brakuje nam inkwizycji która może istnieć jedynie w państwie o narzuconej z góry wierze chrześcijańskiej a nasz kraj nie jest taki patrz punkt 1
Nobody is perfect. My name is Nobody.
Avatar użytkownika
Materius
 
Posty: 220
Dołączył(a): 24 stycznia 2007, o 15:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Lafcadio » 26 listopada 2007, o 16:05

Nasz kraj wbrew pozorom jest religijnie tolerancyjny, ale z punktu widzenia mieszkających tu ludzi, nie urzędu.
A chrześcijaństwo jest od ponad tysiąca lat polską religią i to jest kultura tego kraju. I to o tą kulturę trzeba dbać w pierwszej kolejności. A reszta kulturowia i ateistycznego bezkulturowia (pozdrawiam z prowokacyjnym uśmiechem ;]) niestety musi ustąpić ;]
One individual always has the answers to our problems
One individual is always there when called upon
No mortal can deter this individual
Lafcadio, This Person Is You!

"włączyłem tlen tylko po to, aby powiedzieć, że niezłe z ciebie ciacho" - Haven
Avatar użytkownika
Lafcadio
Webmaster
 
Posty: 977
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:54
Lokalizacja: z Gamedec Zone

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 26 listopada 2007, o 17:02

Kulturą nazywasz dyskryminację kobiet i ludzi o odmiennej od statystycznie najczęstszej orientacji seksualnej? Orzesz Tyyy, życzę Ci, żebyś stał się:

a) homoseksualistą
b) kobietą

i poczuł powołanie, znaczy, zapragnął ponad wszystko na świecie zostać księdzem katolickim.

Ja tej kulturze nie mam zamiaru ustępować. Powiem więcej: mam zamiar ją zapędzić tam, gdzie powinna się znajdować. Poza tym Polska najpierw była pogańska, a jeszcze przedtem, przez jakieś 180 tysięcy lat - bezreligijna, ergo ateistyczna :mrgreen: .

Aha, Ty Laf, też jesteś ateistą. Nie wierzysz praktycznie w żadnego boga. Wyjątek czynisz tylko dla jednego. Swojego. Więc jesteś ateistą w 99%, bo na Ziemi jest conajmniej 100 bogów. Więc przyjmij, że ja jestem takim samym ateistą jak Ty, tylko posunąłem się o 1% dalej :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Postprzez Lafcadio » 26 listopada 2007, o 22:47

Marcin Przybyłek napisał(a):Kulturą nazywasz dyskryminację kobiet i ludzi o odmiennej od statystycznie najczęstszej orientacji seksualnej?

Ja mówię o kulturze, nie o dobrym wychowaniu. Kultura jako zbiór mitów dziejowych, między innymi, ale nie tylko. Później w poście się o tym rozwinę.

Marcin Przybyłek napisał(a):Poza tym Polska najpierw była pogańska, a jeszcze przedtem, przez jakieś 180 tysięcy lat - bezreligijna, ergo ateistyczna

Bzdura :P Nie było na świecie ani jednej kultury bez religii, takie coś nigdy nie miało miejsca. Poza ateistycznym wishfull thinking :lol:

Marcin Przybyłek napisał(a):Aha, Ty Laf, też jesteś ateistą. Nie wierzysz praktycznie w żadnego boga. Wyjątek czynisz tylko dla jednego. Swojego. Więc jesteś ateistą w 99%, bo na Ziemi jest conajmniej 100 bogów. Więc przyjmij, że ja jestem takim samym ateistą jak Ty, tylko posunąłem się o 1% dalej

A wiesz, że Giertychowi kiedyś powiedziano: "przestań piep**yć!"? Bo masz dzisiaj jakiś dzień na wygadywanie bzdur, Marcinie :> ateizm m IV, D. -u, Ms. ~zmie, blm <<pogląd odrzucający wiarę w Boga, zaprzeczający istnieniu Boga (a. bóstw)>>
Jeśli nie wierzę praktycznie w żadnego boga to jak mogę wierzyć w jednego, swojego? Przecież to wewnętrzna sprzeczność :roll:
A Bóg na świecie jest jeden, Marcinie. To, że w jednym punkcie na Ziemii nazywa się "Jestem, który jestem", a w innym Allach, że w jednym punkcie postrzega się go jako osobę, a w innych postrzega się go przez jego dzieło wcale nie musi oznaczać, że bogów jest wielu. Zabawne, że wysuwając swoje tezy kompletnie pomijasz niesamowite wręcz podobieństwa pomiędzy religiami. Całe sceny są wręcz podobne. Wystarczy przyjąć pewne nazewnictwo za umowne i wielobóstwo będzie odgrywać tę samą rolę co aniołowie. W mitologii greckiej to nie Zeus stworzył świat, paradoksalnie. Podział na języki to nawiasem mówiąc coś co ateuszów zawsze się wymyka, bo im nie zależy na religiach, tylko na ich ośmieszaniu.
Twój krok do przodu to traktowanie religii jako swoistego zoo, gdzie każdemu jego klatka. I czytanie mitologii po to by się przekonać, że jakaś jest oryginalniejsza od innej?

Poruszę jeszcze ten temat co żeś na początku. Marcinie, Kościół nie ma obowiązku tolerować tego co sobie zarzyczą nie-kościelni (np. Ty, drogi Marcinie). Powiem Ci o tym nawiązując do innego wydarzenia. Ostatnio była lekka burza, bo na jakieś targi książki nie chciano wpuścić Guntera Grassa. Wiadomo z jakiego powodu. Wśród wielu argumentów przeciwko takiemu zachowaniu organizatorów było coś o braku akceptacji dla wolności słowa. Wówczas niejaki Orliński (chyba on) powiedział, że jest za tym by istniała wolność słowa i za tym by organizator targów miał prawo nie wpuszczać kogo nie ma ochoty wpuszczać. Ujął to mniej więcej tak, nie wiem czy słowo w słowo, ale sens ten sam AFAIR. I wiesz, ja sądzę, że to kwestia powiązana. Bo jeśli jest wolność słowa, a osoba musi tolerować coś czego tolerować nie chce, to jednocześnie coś tej wolności nie ma. To nie jest to samo, ale wynika z siebie, jest tego prostą konsekwencją.
Co do rzekomego stereotypu cierpiących gejów, to zabawna sprawa czytałem wywiad z jednym, który napisał kryminał gejowski. I tam była taka kwestia poruszona:
czy pisarz-gej mógłby pisać o sprawach uniwersalnych, zamiast tylko o tym, jak to gejom jest na świecie źle, etc. etc. etc?
Poruszyłeś bardzo ważną sprawę: istnieje stereotyp gejów, którzy wciąż cierpią, którym jest wciąż źle, a to g... prawda, im przeważnie jest bardzo dobrze i dobrze się bawią...
To jest trochę wina samych środowisk homoseksualnych?...
Tak, to w dużej mierze prawda. Była to kwestia mentalności, lecz z czasem przyszedł moment, w którym pisząc o bohaterze gejowskim w żaden sposób się go nie stygmatyzuje.

Jakoś tak wierzę w tej kwestii gejowi, bardziej niż Tobie. Ciekawe dlaczego :roll: ;]

Jeśli chodzi o obecność kobiet w Kościele, to one są obecne, bardzo wyraźnie, pochodź do kościołów, to może będziesz miał szansę się przekonać :lol:
Kwestia kobiet w kościele dotyczy odprawiania Mszy Świętej. I tutaj dochodzimy do pewnej charakterystycznej kwestii. Otóż kultura i jej dziedziczenie ma coś wspólnego z prawem. Ono nie istnieje po to by ludziom było wygodnie, ale by były pewne normy. Sporo liberałów tego nie kuma, ale to temat na inną rozmowę. Pamiętasz jak pisałem dlaczego kobiety nie powinny być w wojsku? Chodzi o proste konsekwencje pewnych rzeczy i pewnych limitów i pewnych wyrzeczeń. Jeśli tego wszystkiego by nie było, tych ograniczeń to jednocześnie przestałaby istnieć kultura. Bo po co być na takim święcie? Lepiej nie iść, i w momencie gdy znika ta presja by być, znika jakaś cząstka kultury. Bo po co wyznawać taki a nie inny dogmat albo mit kultury? Lepiej nie wyznawać. Ale wtedy zanikną. Dlatego liberalizm jest słusznie tępiony w Kościele, bo doprowadzi do jego kompletnego rozmycia. Doprowadził nawet mimowolnie, cóż, natura ludzka pewnie powinna być obwiniana, bo musi być pięknie i wygodnie, tak bym ja tak miał jak chcę mieć, kij z zasadami, kij z prawem, kij z kulturą, grunt bym był ja. Zdaje sobie sprawę, że wiele kobiet, które chciałyby, a nie mogą. A momentami wręcz nie powinny. Pamiętasz naszą rozmowę o kobietach w wojsku?
Widzisz, Marcinie, służba Boga w roli kapłana pełna jest wyrzeczeń. Jeśli Kościół pozwoli księżom się rozmnażać, wchodzić w związku i wszystko będzie piękne i wygodne, to powiedz: czym służba Bogu będzie się różnić od wszystkich innych powołań? Niczym? Więc na czym polegałaby by rzekomo jego wyjątkowość (bo niewątpliwie jest to ważna i odpowiedzialna rola i wynoszona dosyć wysoko w nauczaniu Kościoła) po zlikwidowaniu? Widzisz, Marcinie, wyjątkowość ma to do siebie, że kozły ofiarne, odmieńcy izolowani przez społeczeństwo, indywidualiści i ludzie o specyficznych odpowiedzialnościach narzuconych na siebie mają przede wszystkim wyrzeczenia. Wiesz, Marcinie, powołanie to piękna rzecz, ale to nie jest tak, że się je realizuje tak by było zawsze wygodnie. Każdy cel wymaga poświęceń, nie każdy cel realizuje się drogą instytucjonalną.

PS. Kobietą nawet chciałbym być.
Homoseksualizm jest nie dla mnie ;] Może gdybym był kobietą :roll: Ale równie dobrze sytuacja mogłaby być taka sama jak w obecnej sytuacji ;]
Powołania raczej już nie poczuję ;]

Chyba wszystko powinno być tak jak chciałem to ująć ;]
One individual always has the answers to our problems
One individual is always there when called upon
No mortal can deter this individual
Lafcadio, This Person Is You!

"włączyłem tlen tylko po to, aby powiedzieć, że niezłe z ciebie ciacho" - Haven
Avatar użytkownika
Lafcadio
Webmaster
 
Posty: 977
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:54
Lokalizacja: z Gamedec Zone

Postprzez Driden » 17 grudnia 2007, o 17:45

Marcinie normalnie czuję się zaskoczony. Dajesz się w tej dyskusji po całości. I w dodatku z "Bogiem urojonym" pośród przeczytanych. Swoją drogą podobno sensowna książka. Choć w pewnym sensie rozumiem. Podważenie zręcznego dyskutanta nawet (albo zwłaszcza) mając wiedzę wymaga sporo zachodu. Ja jednak lubię ten sport.

Mnie trudno nazwać wierzącym tak od 16 roku życia, przy czym religia w domu zagadnieniem omawianym nigdy nie była. Tym nie mniej ojciec jest wierzący matka nie. Obecnie najbliżej mi do agnostyków. Nie stwierdzę, że na pewno nigdzie nie ma Boga. Po prostu ani z nim, ani objawami jego istnienia się nie spotkałem. Po tym wstępie prezentującym przejdźmy do meritum.

1) Zgadzam sie, że osoba od młodości przyuczana do jakiegokolwiek podejścia do religii (jaka by ona nie była) będzie miała taki sam wybór czy to ateizm, czy chrześcijaństwo.
O tyle jednak szkoła uwzględniając prawo do choć podstawowego wpływu rodzica na dziecko powinna lekko zmodyfikować nauczanie religii. Biblia i późniejsza jej religijna interpretacja stanowią korzeń kultury w której żyjemy i jako taka powinna być znana. Przyuczanie jednak w szkole, że mają wierzyć, a tak przecież bywa już jest karygodne. Dzieci są niestety okrutne i wskazywanie tego, a tamtego jako bezbożnika... Bez komentarza.
Francja miejscami przesadza z przeczuleniem w obecności religi w państwie, ale sama idea mi się podoba.

2) Co do kultury bez religii. Nie determinowałbym, że jedno bez drugiego nie powstanie. Co więcej, nie widzę potrzeby jednego by zaistniało drugie.
Wiemy, że człowiek jest istotą, która potrzebuje wytłumaczenia tego co sie dzieje wokół. Przykładowo wytłumaczono im, że pioruny spuszczać Perun i starczyło. Teraz słyszymy o elektronach, więc wierzy w nie. Bo przecież nie sprawdzamy wszystkich naukowych teorii o których się nam mówi. Szamani odstawiali przedstawienia, że z demonami walczą, naukowcy też by mogli zrobić lekką manipulację. Nie twierdzę oczywiście, że jesteśmy w środku wielkiej manipulacji, pokazuję tylko, że boskie kompetencje można zawęzić. Jesteśmy też społeczni, a społeczeństwa wytwarzają kultury by jakoś ułożyć stosunki między jednostkami.
Tak samo nie spotka sie społeczeństwa bez wytwarzania narzędzi. Nie powiesz jednak, że gdyby akurat tej zdolności nie było, a zbiorowość ludzka by była na odpowiednim poziomie umysłowym to nie wytworzyłaby kultury. Korelacja dwóch rzeczy nie determinuje ciągu przyczynowo skutkowego. Obie mogą być bowiem skutkami.
Poza tym traktując ateizm jak religie od razu wychodzi nam, że a jego podstawie można budować kulturę. Nic nie stoi na przeszkodzie. Korzenie do tworzenia tradycji dają mniejszy wybór, ale są i rozrastają się. Co za tym idzie mamy kulturę bez Boga. A po pewnym czasie podejrzewałbym i bez religii. Ateizm bowiem polega na sprzeciwie wobec religii wyznających Boga. Bez nich nie będzie miał racji bytu nie niosąc ze sobą nic więcej.
Ja przykładowo kościelnych świąt nie celebruję, co nie znaczy, że nie obchodzę świąt jako takich. Po prostu przeniosłem do swojego życia żywotne elementy kultury pozbawiając religijnej wagi.
Tu zaznaczyłbym, że nie zgadzam się by ateizm religią jest. Można go w pewnych warunkach tak potraktować, ale ni czorta nie zgadza się z definicją. Zaczynając od tego, że nie uznaje żadnych sił wyższych. Bliżej tutaj do filozofii życiowej, albo zdecydowanego stosunku do pewnej kwestii. Kibice też bywają mocno emocjonalni względem klubu i podporządkowują życie meczom, ale nikt tego religią nie nazywa.
A na marginesie jako przyszły kulturoznawca wiem już dość by móc pokusić się o tezę, że jest coś takiego jak subkultura piłkarska względem religii neutralna. Przypominam bowiem, że wielka kultura składa się z wielu mniejszych diametralnie od siebie różnych.

3) Nie lubię podejścia "ludzie są głupi i leniwi, zindoktrynujmy ich do dobrych rzeczy bo będzie tragedia". Jest ona o tyle niebezpieczna, że mogą być trudności z określeniem do czego indoktrynować. Jedni wezmą do chrześcijaństwa, które az takich zbrodni na sumieniu nie ma (parę morderstw w historii to bardzo niewiele) a inni do religii, w której trzeba składać ofiary z ludzi słońcu bo nie wstanie (tu liczby rosną). A właśnie skoro traktujemy wszystkie religie jako różnice interpretacyjne jednego boga to co się działo na terenie Ameryk przed Kolumbem? Diabeł znów się założył z Bogiem?
Albo lepiej z ciekawości: czym poza długością działania różni się Muzułmanizm od scjentologii, gdzie założyciel jednej jest widocznym oszustem, a drugi był (przynajmniej teoretycznie) nawet blisko prawdy?

4) Teza z różnymi religiami czczącymi jednego Boga w różny sposób mi się zawsze podobała. Jest łatwiejsza do obronienia niż chrześcijaństwo ze wszystkimi doktrynami. Uważałbym jednak z nią choć trochę. Padli Grecy, gdzie to nie Zeus stworzył świat. Fakt, ale tam przy tworzeniu też było tłumnie i nie ma jednego, pierwszego i wiodącego, który sam świat stwarza. Mam nadzieję, że znasz ten mit i nie muszę go tu wyłuszczać.
Avatar użytkownika
Driden
 
Posty: 63
Dołączył(a): 22 listopada 2006, o 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 17 grudnia 2007, o 21:27

Driden, gwoli ścisłości, no nie chciałem tutaj niczego ciągnąć dalej, ale skoro mnie do tablicy wywołujesz, to na chwilę do niej podejdę ;)

Mimo największych moich chęci dyskusja nie osiągnęła odpowiedniego, jakby to nazwać, "wielopoziomowego poziomu" i musiałbym bazy baz jakoś oczyszczać i eksplikować, no nie miałem siły. Rozmowa przypominała pogaduszkę osoby widzącej kolory z osobą niewidomą i bardzo trudno było ją ciągnąć. Uznałem, że może jeszcze w przypadku Laf'a to za wcześnie. Pewnie zresztą słusznie, bo gdy ja byłem w tym wieku, pewnie gadałbym podobnie (choć z przeciwnym znakiem).

W końcu to nasze forum, a Laf jest jednym z najwierniejszych mi ludzi. To on stworzył Gamedec Zone i zawsze mogę na niego liczyć. I rozwija się, a i mnie pomaga czasami ;). Więc jeszcze nie czas na takie z nim rozmowy, bo dowiódłbym niczego (nie chodzi zresztą tu o to, żeby czegoś dowodzić), a mógłbym go zupełnie niepotrzebnie pognębić i po co i za co?

A Radia Maryja słucham ostatnio codziennie :mrgreen: Orzeł biały nade mną, chorągiew łopoce, krzyż do pancerza przypięty, drżyjcie! :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Re:

Postprzez Agnieszka » 21 sierpnia 2009, o 21:03

Drżę jak listek na wietrze...

Marcin Przybyłek napisał(a):Aha, Ty Laf, też jesteś ateistą. Nie wierzysz praktycznie w żadnego boga. Wyjątek czynisz tylko dla jednego. Swojego. Więc jesteś ateistą w 99%, bo na Ziemi jest conajmniej 100 bogów. Więc przyjmij, że ja jestem takim samym ateistą jak Ty, tylko posunąłem się o 1% dalej :mrgreen:


Nie bardzo rozumiem te procenty. Zapoznam się z przyjemnością z przynajmniej setką bogów, którzy są na Ziemi.
Może lista ? Marcinie ?
Agnieszka
 
Posty: 1542
Dołączył(a): 12 grudnia 2006, o 06:50


Re: Religie i co ciekawego z nich wynikło

Postprzez willimohayne » 29 maja 2022, o 05:10

audiobookkeepercottageneteyesvisioneyesvisionsfactoringfeefilmzonesgadwallgaffertapegageboardgagrulegallductgalvanometricgangforemangangwayplatformgarbagechutegardeningleavegascauterygashbucketgasreturngatedsweepgaugemodelgaussianfiltergearpitchdiameter
geartreatinggeneralizedanalysisgeneralprovisionsgeophysicalprobegeriatricnursegetintoaflapgetthebouncehabeascorpushabituatehackedbolthackworkerhadronicannihilationhaemagglutininhailsquallhairyspherehalforderfringehalfsiblingshallofresidencehaltstatehandcodinghandportedheadhandradarhandsfreetelephone
hangonparthaphazardwindinghardalloyteethhardasironhardenedconcreteharmonicinteractionhartlaubgoosehatchholddownhaveafinetimehazardousatmosphereheadregulatorheartofgoldheatageingresistanceheatinggasheavydutymetalcuttingjacketedwalljapanesecedarjibtypecranejobabandonmentjobstressjogformationjointcapsulejointsealingmaterial
journallubricatorjuicecatcherjunctionofchannelsjusticiablehomicidejuxtapositiontwinkaposidiseasekeepagoodoffingkeepsmthinhandkentishglorykerbweightkerrrotationkeymanassurancekeyserumkickplatekillthefattedcalfkilowattsecondkingweakfishkinozoneskleinbottlekneejointknifesethouseknockonatomknowledgestate
kondoferromagnetlabeledgraphlaborracketlabourearningslabourleasinglaburnumtreelacingcourselacrimalpointlactogenicfactorlacunarycoefficientladletreatedironlaggingloadlaissezallerlambdatransitionlaminatedmateriallammasshootlamphouselancecorporallancingdielandingdoorlandmarksensorlandreformlanduseratio
languagelaboratorylargeheartlasercalibrationlaserlenslaserpulselatereventlatrinesergeantlayaboutleadcoatingleadingfirmlearningcurveleavewordmachinesensiblemagneticequatormagnetotelluricfieldmailinghousemajorconcernmammasdarlingmanagerialstaffmanipulatinghandmanualchokemedinfobooksmp3lists
nameresolutionnaphtheneseriesnarrowmouthednationalcensusnaturalfunctornavelseedneatplasternecroticcariesnegativefibrationneighbouringrightsobjectmoduleobservationballoonobstructivepatentoceanminingoctupolephononofflinesystemoffsetholderolibanumresinoidonesticketpackedspherespagingterminalpalatinebonespalmberry
papercoatingparaconvexgroupparasolmonoplaneparkingbrakepartfamilypartialmajorantquadruplewormqualityboosterquasimoneyquenchedsparkquodrecuperetrabbetledgeradialchaserradiationestimatorrailwaybridgerandomcolorationrapidgrowthrattlesnakemasterreachthroughregionreadingmagnifierrearchainrecessionconerecordedassignment
rectifiersubstationredemptionvaluereducingflangereferenceantigenregeneratedproteinreinvestmentplansafedrillingsagprofilesalestypeleasesamplingintervalsatellitehydrologyscarcecommodityscrapermatscrewingunitseawaterpumpsecondaryblocksecularclergyseismicefficiencyselectivediffusersemiasphalticfluxsemifinishmachiningspicetradespysale
stunguntacticaldiametertailstockcentertamecurvetapecorrectiontappingchucktaskreasoningtechnicalgradetelangiectaticlipomatelescopicdampertemperateclimatetemperedmeasuretenementbuildingtuchkasultramaficrockultraviolettesting
willimohayne
 
Posty: 560003
Dołączył(a): 30 kwietnia 2022, o 04:04

Re: Religie i co ciekawego z nich wynikło

Postprzez willimohayne » 8 lipca 2022, o 01:39

willimohayne
 
Posty: 560003
Dołączył(a): 30 kwietnia 2022, o 04:04

Re: Religie i co ciekawego z nich wynikło

Postprzez willimohayne » 8 lipca 2022, o 01:40

willimohayne
 
Posty: 560003
Dołączył(a): 30 kwietnia 2022, o 04:04

Re: Religie i co ciekawego z nich wynikło

Postprzez willimohayne » 8 lipca 2022, o 01:41

willimohayne
 
Posty: 560003
Dołączył(a): 30 kwietnia 2022, o 04:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Offtopic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AlexEdum, AustinCopy, Ronaldlync, Stevenon i 17 gości