ODCHUDZANIE

Wszystko inne nie związane z Gamedekiem.

Moderator: Ekipa Forum

Postprzez Nexus » 23 listopada 2007, o 21:07

Zamiast słodyczy polecam suszone owoce: rodzynki, morele, brzoskwinie i śliwkę kalifornijską. A słodycze schować do szafki, na najwyższą półkę (ja tak mam), a nie dwa metry od siebie - to za mało :)
"- Have you ever retired a human by mistake?
- No.
- But in your position that is a risk."
Avatar użytkownika
Nexus
 
Posty: 570
Dołączył(a): 22 listopada 2006, o 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 24 listopada 2007, o 08:28

24.11.2007, 3 dzień eksperymentu ;)

Poranna waga - 69,4 (-0,4 w stosunku do początkowej porannej - 69,8)

Śniadanie - musli z mlekiem.
Idę na spacer ;) - 35 minut (z bieganiem)
Infekcja gardła się utrzymuje. Aspiryna?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Postprzez Ixolite » 24 listopada 2007, o 11:11

Theeck, nie lubię warzyw, a owoców jeszcze bardziej.

To nie dobrze, oj nie dobrze :D

Zamiast słodyczy polecam suszone owoce:

Ja bym do listy Nexusa dodał suszoną żurawinę - świetna rzecz!
It sure would be nice if we had some grenades, don't you think?
Avatar użytkownika
Ixolite
Webmaster
 
Posty: 616
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 11:12
Lokalizacja: oni wiedzieli?

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 24 listopada 2007, o 11:35

Panowie, panowie, generalnie jest tak, że chudnie się od tego, czego się nie je ;)

Kawa

Czuję się źle. Bolą kości, oczy, zimno w płucach, jak przy przeziębieniu. Temperatura 36,5 (wczoraj wieczorem 36,2). Nie damy się :mrgreen:

Ryż z kurakiem oznacza danie składające się z ryżu i kuraka pokrojonego w kostkę w proporcjach powszechnie uznawanych za "normalne".
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Postprzez Ixolite » 24 listopada 2007, o 12:04

Z tego co ja wiem o odchudzaniu, specjalistą nie będąc i z wagą problemów nigdy nie mając, to chyba nie tyle dieta jest najistotniejsza, co aktywność fizyczna. Bo żreć można zasadniczo normalnie i może nie tyle chudnąć, co utrzymywać właściwą wagę, dzięki ćwiczeniom fizycznym. Czyż nie tak?
It sure would be nice if we had some grenades, don't you think?
Avatar użytkownika
Ixolite
Webmaster
 
Posty: 616
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 11:12
Lokalizacja: oni wiedzieli?

Postprzez Lafcadio » 24 listopada 2007, o 14:41

Ixolite napisał(a):to chyba nie tyle dieta jest najistotniejsza, co aktywność fizyczna.

Prawda, prawda. Drakońskie diety nie działają kiedy wrogiem efekt jojo :lol:
One individual always has the answers to our problems
One individual is always there when called upon
No mortal can deter this individual
Lafcadio, This Person Is You!

"włączyłem tlen tylko po to, aby powiedzieć, że niezłe z ciebie ciacho" - Haven
Avatar użytkownika
Lafcadio
Webmaster
 
Posty: 977
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:54
Lokalizacja: z Gamedec Zone

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 26 listopada 2007, o 16:54

Witam. Mój komputer zapadł na śmierć kliniczną w sobotę, dlatego milczałem. Padła pamięć i zasilacz :shock:

Dzisiejsza waga poranna - 69,5 (-0,4 w stosunku do wyjściowej) Dużo ćwiczyłem wczoraj, więc może to wynik nawodnienia (bo się nie przejadałem...) Dużo nerwów i nie bardzo kontrolowałem, co jem.

3 jajka
ryż
2 x kromka chleba z masłem
kilkanaście owoców winogron
kawa
kawa
herbata
magnesol...

Spacer poranny 35 minutowy był.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Postprzez Lafcadio » 26 listopada 2007, o 16:58

Marcin Przybyłek napisał(a):Mój komputer zapadł na śmierć kliniczną w sobotę, dlatego milczałem. Padła pamięć i zasilacz

Niektórzy czekali. Nie warto było informować, no skąd :roll:
One individual always has the answers to our problems
One individual is always there when called upon
No mortal can deter this individual
Lafcadio, This Person Is You!

"włączyłem tlen tylko po to, aby powiedzieć, że niezłe z ciebie ciacho" - Haven
Avatar użytkownika
Lafcadio
Webmaster
 
Posty: 977
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:54
Lokalizacja: z Gamedec Zone

Postprzez Lu » 2 grudnia 2007, o 00:45

Marcin Przybyłek napisał(a):Panowie, panowie, generalnie jest tak, że chudnie się od tego, czego się nie je ;)



święte słowa :pop:

a propos deklarowania niepicia alkoholu :

tyje się od jedzenia, nie od picia... :drunk:
Zasadę zachowania energii traktuję bardzo poważnie, jako zasadę zachowania energii na później.
Avatar użytkownika
Lu
 
Posty: 533
Dołączył(a): 23 września 2006, o 09:42

Postprzez bio » 2 grudnia 2007, o 19:55

Wasze dane tyczące wagi są nic niewarte, jeśli nie podajecie wzrostu. Ja już dawno się nie ważyłem i stosuję ocenę paskową - na którą dziurkę się zapnę.Letnie spadki wagi są niewiele wnoszącym urozmaiceniem, bo po okresie świątecznym następuje błyskawiczny przybór masy.W zeszłym roku rozwaliłem sobie na wiosnę kolano, czego efektem były 2 operacje , 5 miesięcy na zwolnieniu , część czasu w gipsie - a w tym czasie - faje i browar, na który wozili mnie dobrzy koledzy i z powrotem do domu odwozili. Zero ruchu. W listopadzie rzuciłem palenie, okazało się ,że mam nadciśnienie - zatem doszły prochy na jego obniżenie. Po świętach od Tłustego Czwartku dostałem manii pączkowej i w ciągu 2 miesięcy osiągnąłem masę nigdy do tej pory [glow=red]nie maną.[/glow]. Koktajl : brak ruchu, brak fajek, prochy / podnoszą masę/ , pączki , okazał się zabójczo skuteczny. Gdybym przedtem cierpiał na anoreksję byłbym już uleczony. Niestety. Tegoroczne ciepłe miesiące mimo ambitnych planów nie dały ulgi mym stawom. Początek siłowni po 2 - letniej przerwie był traumatycznym przeżyciem, ale 2 miesiące jednak postawiły mnie na nogi. Wtedy mi się znudziło. Obecnie znowu tam chodzę. Doszedłem do wniosku, że skoro dotychczasowe doświadczenia nie wskazują na skuteczność letnich wysiłków trzeba zmienić taktykę i chodzić gdy zimno. To działa - poprawia nastrój , nie tylko kondycję, krótki dzień już tak nie przygnębia. Dwa-trzy razy w tygodniu to dosyć. W moim wieku nie ma co przesadzać, bo organizm nie może już tak szybko się zregenerować. Z dietą też dam sobie radę skoro bez bólu wytrzymałem rok bez nikotyny. Skutek nie będzie szybki, ale na pewno będzie. Grunt to motywacja ! Nie stawiam na cud w 3 miesiące. Myśl, że za 2 lata wrócę do normy. Jeśli dożyję.
bio
 
Posty: 12
Dołączył(a): 2 grudnia 2007, o 16:33
Lokalizacja: Wilgowo

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 12 grudnia 2007, o 14:04

Strasznie dawno się nie odzywałem, bo okrutnie mocno pracowałem.

Alkohol nadal jest out
Słodycze nadal są out
Codziennie jest albo ponadpółgodzinny spacer, albo ponadpółgodzinna gimnastyka (mocna).

Waga poranna - 68,6 (1,2 kg mniej od wyjściowej). Upłynęło 20 dni.

Jest poprawa wyglądu (subtelna, ale niezaprzeczalna), jest lepsza kondycja (j.w.).
Jednym słowem - było warto i zobaczymy co dalej...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Postprzez Tomur » 14 kwietnia 2008, o 17:12

Ooo już wiosna
Diety dzień I
kawa+2jajka+pomidor
befsztyk+sałata

dodatkowo:
rogalik francuski, snickers cruncher, płatki z mlekiem, pół porcji pasty carne+KALAFIOR, KAWAŁEK JABŁECZNIKA TEŚCIOWEJ

celem diety jest to magiczne dodatkowo
Industrial culture expat
Avatar użytkownika
Tomur
 
Posty: 20
Dołączył(a): 9 kwietnia 2008, o 16:56

Postprzez MARTIN ANN DRIMM » 18 kwietnia 2008, o 11:27

Oj, dawno mnie tu nie było. Za dużo stresu, pracy, wiele z tego, co wypracowałem, diabli wzięli. Ale od prawie trzech tygodni regularnie ćwiczę ponad 30 minut dziennie (często na dworze), nie piję alkoholu, nie przejadam się. Zobaczymy...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
MARTIN ANN DRIMM
Szef
 
Posty: 2718
Dołączył(a): 14 czerwca 2006, o 15:03
Lokalizacja: z Chotomowa

Re: ODCHUDZANIE

Postprzez Tomur » 28 maja 2008, o 17:20

Z diety nici ale przynajmniej zrezygnowałem z używania foliówek do noszenia drugiego śniadania.

Current weight 92 kg
Industrial culture expat
Avatar użytkownika
Tomur
 
Posty: 20
Dołączył(a): 9 kwietnia 2008, o 16:56

Re: ODCHUDZANIE

Postprzez Nexus » 28 maja 2008, o 19:18

To zrzuciłeś wagę, bo przestałeś używać torebek foliowych? Chyba potrzebne są jakieś badania, które odkryją tę zapewne skomplikowaną matematycznie zależność :D
Moja waga: stoi w łazience :D
"- Have you ever retired a human by mistake?
- No.
- But in your position that is a risk."
Avatar użytkownika
Nexus
 
Posty: 570
Dołączył(a): 22 listopada 2006, o 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Offtopic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AlexEdum, AustinCopy, Ronaldlync i 22 gości

cron