Oficjalne Forum GAMEDEC ZONE

Czyli zieloni są moderatorami? Do końca nie byłam pewna. Tak w ogóle to mam wrażenie, że to jedno z forów, na których moderacja nie jest potrzebna. Jakoś samo się moderuje. Ale skoro zielono nam się zrobiło, zupełnie tak samo jak na forum science fiction, to oczywiście też fajnie. Ty, Lafcadio, jako starszy wiekiem, doświadczeniem i w ogóle, i w szczególe, możesz wiele. Jesteś jednym z nielicznych, którzy pamiętają niejedną poprzednią rzeczywistość.
Nasi przemili i zarąbiści koledzy z Lublina nie są jeszcze wystarczająco wtajemniczeni... .

Jedenastka napisał(a):Czyli zieloni są moderatorami? Do końca nie byłam pewna. Tak w ogóle to mam wrażenie, że to jedno z forów, na których moderacja nie jest potrzebna. Jakoś samo się moderuje. Ale skoro zielono nam się zrobiło, zupełnie tak samo jak na forum science fiction, to oczywiście też fajnie. Ty, Lafcadio, jako starszy wiekiem, doświadczeniem i w ogóle, i w szczególe, możesz wiele. Jesteś jednym z nielicznych, którzy pamiętają niejedną poprzednią rzeczywistość.
Nasi przemili i zarąbiści koledzy z Lublina nie są jeszcze wystarczająco wtajemniczeni... .

Sęk w tym, że jako zielony mam tylko autorytet nad czarnymi. O reszcie decyduje Marcin i wiecznie nieobecny Haven

Jeśli masz mieć autorytet nad jasnozielonymi to może zrób się na ciemną zieleń? Albo wiem!
Strzel sobie napisik:
Senior Moderator. A im dajcie: Moderator.
Albo:
Ty - Moderator
Oni - Junior Moderator

Coś w ten deseń...

Urocze, ale to nie działa w ten sposób.

To zależy gdzie, Lafcadio. Czasem działa, czasem nie. Na niektórych tak, na niektórych nie.
Na jedno na pewno nie ma rady:
Na lenistwo i brak chęci.

Reszta jest milczeniem .

Łeee z Juniorem Moderatorem już szpanowanie przed kolegami nie będzie takie fajne

MartiusMarsGradivus napisał(a):Łeee z Juniorem Moderatorem już szpanowanie przed kolegami nie będzie takie fajne

Wiesz, szpanowanie modem przed kolegami też nie jest fajna, jeśli jakaś 1/3 aktywnych użytkowników to moderatorzy

Niby racja, ale właśnie od tego Tutaj jesteśmy , żeby tych ludzi naściągać i mieć nad czymś władzę Boooahahahahahahahahahaha!!!!!
Jedenastka: Rozumiem, że nie podoba Ci się to, że jesteśmy modami, no ale jednak..... Mlodość Górą , jestem młody i nie boję się tego przyznać

Lamas napisał(a): Jedenastka: Rozumiem, że nie podoba Ci się to, że jesteśmy modami

Nic bardziej mylnego. Lubię zieleń, odpręża mnie. Tylko jakoś mało jej na forum .
Wszędzie tylko niebiesko, niebiesko, niebiesko... wielki błękit po prostu...

Hehe, kupiłam dzisiaj tę czekoladę, do której gdzieś tam kiedyś zostałam zachęcona Znaczy wiśniową z chilli Lindt. W składzie nie miała napisanego alkoholu, więc zakładam, że go nie ma Ale... nie jest jak dla mnie taka boska, buu Ot, czekolada jak czekolada. Cóż, tak czy siak, na lody czekoladowe z chilli i jakimiś owocami zawsze (no, latem) się skuszę (jadłam pyszne w Galerii Krakowskiej... Na tym poziomie, gdzie jest księgarnia Notabene... a jaka wielka gałka )

No, tak musiałam się podzielić przemyśleniami

Ceviliel napisał(a): na lody czekoladowe z chilli i jakimiś owocami zawsze (no, latem) się skuszę (jadłam pyszne w Galerii Krakowskiej... Na tym poziomie, gdzie jest księgarnia Notabene... a jaka wielka gałka

Nie bądź Wiśnia, powiedz gdzie to jest . Polska jest dość rozległa...

Tak więc, Galeria Krakowska jest... w strasznym mieście na dalekim wschodzie... gdzie szaleje dziki smok i zionie ogniem... W KRAKOWIE!
Tuż koło głównego dworca PKP, więc trafić nietrudno, wystarczy wysiąść z pociągu i iść za tłumem
Co do konkretnego miejsca - z planu wynika, na moje oko, że chodziło o Słodki Wentzl, choć mi się wydaje, że znajdował się on w miejscu numeru 67 (którego nazwy nie mogę znaleźć nigdzie...). Ale może widziałam Notabene w większej odległości, bo kasa np. znajduje się po drugiej stronie lokalu? Hmmm... jak będę tam następnym razem, to się przyjrzę uważniej O, na stronie Słodkiego Wentzla są lody czekoladowe z chilli, więc to chyba rzeczywiście było to miejsce Mają jeszcze lokal gdzieś w okolicach krakowskiego rynku, jak mi mignęło na ich mapce, nim zamknęłam

Ciekawe, czy Marcin doceniłby takie lody... Może powinien tam pojechać?
Jeśli nie na konwent - to może na szkolenie?

Nawet konwent się znajdzie (Krakon na początku lipca )

Doznałem dziś szczególnego odkrycia !
Chyba jestem socjopatą...