Lamas napisał(a):Szkoda, że tak daleko... Bo bym się brał za takie ciacho jak Ty
Damn, to żeś mnie zażył ;>
@11: rzeczywiście
Moderator: Ekipa Forum
Lamas napisał(a):Szkoda, że tak daleko... Bo bym się brał za takie ciacho jak Ty
Lafcadio napisał(a):Lamas napisał(a):Szkoda, że tak daleko... Bo bym się brał za takie ciacho jak Ty
Damn, to żeś mnie zażył ;>
Marcin Przybyłek napisał(a):Wybacz, Fomoraig, Lamasowi i Martiusowi. To wspaniali ludzie i Wielcy fani gamedeka. I nie są normalni.
Marcin Przybyłek napisał(a):Nie wiem, dlaczego, ale mnie, Laf, teraz kojarzysz się z Godzillą .
Ceviliel napisał(a):No cóż, ja jak myję ząbki teraz "jak trzeba", to na samą myśl o poziomym ruchu mnie boli... A w sumie skoro odczuwam poprawę, to czemu mam tak nie myć Za często to nie wiem czy myję, rano i wieczorem koniecznie, bo otoczenie by umarło (nie liczę konwentów ), często po obiedzie, jak jem w domu - ale po posiłkach w szkole to głupio biegać ciągle z pastą i szczoteczką po łazienkach Lepsza guma miętowa
Ech, a tak w sumie to ja poproszę o tę szczepionkę na próchnicę, co to gdzieś-tam w Gamedeku chyba była Byłby święty spokój ze wszystkim
W sumie mi pani nie zaproponowała, tylko zaczęła szykować sprzęt, zapytałam po co, powiedziała, że usuniemy kamień... w sumie pomarudziłam, że nieee, mnie to boli (może innych osób nie boli, zawsze byłam dziwna), a ona że "przecież pani już to kiedyś miała, pani Kamilo, trzeba to zrobić..." - w sumie jestem też troszkę na siebie zła, bo chyba "dałam się naciągnąć" - tzn. jakby mnie zapytała: "Ma pani kamień, trzeba by go usunąć. Czy mam to zrobić?" to być może też bym się zgodziła (choć kto wie, chwilowo u mnie z kasą średnio, może poczekałabym z tym jeszcze ze 2 miesiące na stypendium), ale to by wtedy było tak jakby w pełni hmmm świadomie? Z własnej woli? No kurczę, nie wiem jak to nazwać, czy słowo "zmanipulowana" jest do tej sytuacji adekwatne*? (chodzi mi o postawienie mnie już trochę jak przed faktem dokonanym, ona już ten sprzęt przygotowała, no nie wiem, pewnie podobnie bym się czuła, jakby ktoś w sklepie mi powiedział "zapakowałem już dla pani towar" - trochę głupio człowiekowi powiedzieć, że "przecież ja wcale o to nie prosiłam, nie chcę kupować już teraz", choć teoretycznie nikt mi nie broni tak zrobić... No i w sklepie bym jednak łatwiej odmówiła, bo wiem czy nowy telewizor/patelnia/whatever jest mi potrzebne czy nie, a tu zadziałał jeszcze hmmm jakiś bo ja wiem, autorytet dentysty, w końcu nie ja studiowałam stomatologię...)
Hmm, wychodzi że jak zwykle się żalę. No ale niech mnie ktoś trzaśnie po łbie i powie "ty idiotko", albo pogłaszcze po głowie że mimo wszystko na dobre mi wyjdzie
*pewnie bardziej pasuje tu "głupia, bezmyślna, nie zastanawiająca się nad za i przeciw"
Użytkownicy przeglądający ten dział: AlexEdum, HarryMachado, Ronaldlync, ThomasRom i 26 gości